31 maja 2001 roku odbyła się światowa premiera pakietu biurowego Microsoft Office XP. Po raz pierwszy polska wersja Office’a ukazała się jednocześnie z edycją amerykańską. Tym samym Polska trafiła do grupy krajów traktowanych priorytetowo – na równi z Niemcami, Japonią czy Chinami. Czy wobec tego powinniśmy być bardziej skłonni do uaktualnienia naszego pakietu biurowego?
O nowościach w edycji angielskiej pisaliśmy w numerze 5/2001 CHIP-a (s. 130), czym zatem różni się od niej wersja polska? Jeśli nie brać pod uwagę braku modułu do rozpoznawania mowy – na co zresztą trudno jeszcze liczyć – to praktycznie niczym. Na szczęście – mimo wstępnych informacji przedstawicieli Microsoftu o braku możliwości rozpoznawania polskich tekstów – odpowiednie funkcje jednak znajdują się w pakiecie i działają zupełnie prawidłowo.
Na przesiadce na nowszą wersję zyskają przede wszystkim użytkownicy Office’a 97 i starszych wydań. Liczne usprawnienia uzasadniają niemały przecież wydatek. Jednak już posiadacze edycji 2000 microsoftowego pakietu powinni się poważnie zastanowić nad uaktualnieniem. Oczywiście ci, którzy zamierzają wykorzystywać zaawansowane funkcje (na przykład zawarte w nowym Accessie lub dotyczące pracy grupowej), zapewne zdecydują się na zakup. Dotyczy to jednakże głównie dużych biur. Użytkownik indywidualny, choć naturalnie może skorzystać z wielu udoskonaleń, nie ma zbyt wielu powodów do wymiany oprogramowania.
Decyzja o ewentualnym zakupie lub uaktualnieniu pakietu Office XP nie jest łatwa. Każdy powinien podjąć ją sam, biorąc pod uwagę nie tylko listę wprowadzonych udoskonaleń i nowych funkcji, ale też przewidywane zastosowania.
—
Microsoft Office XP
Wymagania: PC + wsteczna zgodność formatów plików Producent: Microsoft, USA |