Na przekór historii

Nareszcie kupiłeś swój wymarzony skaner lub drukarkę. Rozkładasz urządzenie na biurku, czytasz instrukcję, a gdy chcesz je podłączyć do komputera, przeżywasz chwilę grozy… Gdzie wetknąć tę dziwną płaską wtyczkę?

Taka niemiła niespodzianka może spotkać w każdej chwili wielu właścicieli starszych komputerów. Dzisiejsze urządzenia peryferyjne – niezależnie od tego, czy się to nam podoba czy nie – są bowiem coraz częściej wyposażane tylko w złącze USB (Universal Serial Bus). Wspomniana na początku owa płaska wtyczka, którą trzeba wpiąć w gniazdo USB, znacząco wzbogaca funkcjonalność skanera, kamery czy też drukarki. Oprócz kilkakrotnie większej niż w przypadku standardowo montowanego w komputerze złącza szeregowego (115,2 kbit/s) czy równoległego (2 Mbit/s) przepustowości magistrali USB (12 Mbit/s, a dla USB 2.0 nawet 480 Mbit/s) urządzenia zgodne z tym standardem można podłączać w dowolnej chwili do komputera (tzw. hot plug) bez obawy uszkodzenia sprzętu. Kolejną zaletą urządzeń USB jest pełna zgodność z mechanizmem plug and play, eliminującym potrzebę każdorazowej instalacji sterowników oraz restartu komputera po podłączeniu np. skanera – wystarczy włożyć wtyczkę i voilŕ… można już pracować!

Złącza USB pojawiły się w naszych komputerach ok. czterech lat temu, wraz z upowszechnieniem się płyt głównych w standardzie ATX. Dość długo równolegle z nimi sprzedawane były płyty w formacie Baby AT. Co ciekawe, takie urządzenia dla procesorów Pentium III/Celeron produkowane są jeszcze do dzisiaj i bywają kupowane przez osoby, które chcą zmodernizować swój komputer bez wymiany starej, ale mającej zazwyczaj mocny zasilacz obudowy, wykonanej w standardzie AT. Jednak największą popularnością płyty Baby AT cieszyły, wśród posiadaczy procesorów AMD K6-2 w czasach panowania tzw. platformy Super Socket 7 (patrz: CHIP 2/99, s. 75).

Sposób na koncentrator

W dzisiejszych konstrukcjach ATX porty USB umieszczone są w panelu z tyłu płyty obok pozostałych gniazd dla klawiatury, myszki, portu równoległego i złączy szeregowych. W przypadku urządzeń typu AT wszystkie gniazda – z wyjątkiem klawiatury – umieszczane były na osobnych “śledziach” i podłączane do płyty głównej. Modele projektowane dla procesorów Pentium (chipsety HX,VX, TX) i Pentium II (seria układów i440 LX, EX, BX, ZX) oraz AMD K6-2 zbudowane na bazie układów ALi Aladdin V, VIA Apollo MVP3, MVP4, SiS 530/540 oraz SiS 5591 mają możliwość obsługi standardu USB, gdyż w mostkach południowych wymienionych chipsetów znajduje się koncentrator USB.

Niemal w każdym sklepie z akcesoriami komputerowymi za kilkanaście złotych można kupić “śledzia” ze złączami USB. Umożliwia on szybką modernizację starych pecetów wyposażonych w płyty główne wykonane w formacie Baby AT.

W większości sprzedawanych w Polsce płyt głównych w formacie Baby AT zawsze znajdowało się przyłącze, do którego można podpiąć “śledzia” z dwoma gniazdami USB. Nasi krajowi dystrybutorzy ze względu na obniżanie kosztów sprzedaży bardzo rzadko dołączali jednak odpowiednie przewody. Na szczęście nawet dzisiaj odpowiedniego “śledzia” USB można kupić za ok. 15-30 zł na giełdzie lub w sklepach z akcesoriami komputerowymi.

Do zamiany kolejności przewodów we wtyczce USB wystarczy zwykła igła. Należy tylko delikatnie podważyć plastikowy zatrzask i wysunąć przewód.

USB do dzieła

Aby się przekonać, czy nasza stara, poczciwa płyta główna wyposażona jest w koncentrator (hub) USB, przy starcie komputera należy wejść do BIOS-u (nacisnąć klawisz

Del

) i poszukać w menu Integrated Peripherals lub w Chipset Features opcji USB Host Controller albo OnChip USB. Ustawienie jej na Enabled spowoduje uaktywnienie kontrolera USB. Po uruchomieniu systemu operacyjnego wykryte zostanie nowe urządzenie, do którego trzeba będzie doinstalować sterowniki. Obsługę urządzeń USB wbudowano w produkty Microsoftu, począwszy od systemu Windows 98, a proces dodawania driverów sprowadza się w zasadzie do włożenia do napędu CD-ROM płyty instalacyjnej z Windowsami. Dla Windows 95 należy posłużyć się specjalną łatką (USB support), jednak w tym przypadku podłączanie nawet najprostszych urządzeń USB, takich jak np. mysz, kończy się zazwyczaj niepowodzeniem. Użytkownicy Linuksa, niezależnie od wykorzystywanej dystrybucji z jądrem 2.2.12 lub wyższym, po załadowaniu do pamięci odpowiednich plików nie powinni mieć natomiast problemów z działaniem magistrali USB.

W najstarszych komputerach, np. z procesorami Pentium, jedyną możliwością zainstalowania gniazd USB jest kupno specjalnej karty PCI z kontrolerem USB. Na zdjęciu karta ExSys EX6505, będąca jednocześnie kontrolerem USB i FireWire.

Niestety, często się zdarza, że w BIOS-ie nie można znaleźć opcji USB Host Controller. Wówczas wskazówką na temat istnienia koncentratora USB na naszej płycie głównej jest wpis USB Keybord Support umieszczony w menu Integrated Peripherals lub w Chipset Features. W takiej sytuacji hub USB włączony jest zazwyczaj na stałe. Można się o tym przekonać, sprawdzając w systemie Windows we Właściwościach Systemu w zakładce Menedżer urządzeń, czy istnieje wpis Kontroler uniwersalnej magistrali szeregowej .

Po włączeniu kontrolera USB (lub zamontowaniu karty PCI) i zainstalowaniu sterowników w Menedżerze urządzeń pojawi się grupa Kontroler uniwersalnej magistrali szeregowej z dwoma nowymi urządzeniami – Głównym koncentratorem USB oraz Uniwersalnym kontrolerem hosta USB.

Gdy wymienionego wpisu w Menedżerze urządzeń nie ma, a wiemy, że nasza płyta ma możliwość uaktywnienia zintegrowanego z nią kontrolera USB, pozostaje nam ostatnia deska ratunku. W BIOS-ie, w menu PNP/PCI Configuration, należy poszukać opcji Assign IRQ For USB i ustawić ją na Enabled. Wówczas umożliwimy przypisanie dla kontrolera USB przerwań, a system operacyjny bez przeszkód będzie mógł wykryć i zainstalować niezbędne sterowniki.

Info

Grupy dyskusyjne
Uwagi i komentarze do artykułu:
#
Pytania techniczne:
#

Więcej:bezcatnews