Oswajanie Pingwinów

Pod koniec września ub.r. francuska firma MandrakeSoft przedstawiła finalną wersję swojego sztandarowego produktu Linux Mandrake 8.1. W dystrybucji o nazwie kodowej Vitamin szczególny nacisk położono na stabilność pracy oraz dopracowanie interfejsu użytkownika. Oba założenia zostały wykonane na piątkę.

Instalacja? Żaden problem!

Na starcie wita nas przyjazny i dopracowany program instalacyjny. Cała instalacja przebiega szybko i łatwo Już po pierwszym starcie logujemy się do systemu w trybie graficznym. Tu zauważymy pierwszą, podstawową nowość – program konfiguracyjny KDE. Samo KDE również startuje zdecydowanie szybciej. Polskie czcionki “z marszu” wyświetlane są poprawnie, a całe środowisko jest wyjątkowo przyjazne i dopracowane.

Najistotniejszą zmianą w stosunku do edycji 8.0 jest brak opcji supermount. Napędy dyskietek oraz CD zmuszeni jesteśmy montować ręcznie. Rozwiązanie takie wydaje się krokiem wstecz. Jednak w Mandrake’u 8.0 supermount czasami prowadził do niestabilnego zachowania systemu. Usunięcie tego mechanizmu wyraźnie poprawiło też szybkość pracy Pingwina.

Linux Mandrake 8.1 Vitamin
Wymagania: PC Pentium, 128 MB RAM (KDE), ok. 400 MB na dysku
+ polskojęzyczny instalator
+ duża stabilność
+ łatwe w obsłudze narzędzia konfiguracyjne
– duże wymagania sprzętowe
Producent: MandrakeSoft, Francja
http://www.linux-mandrake.com/pl/
Cena: licencja GPL

Łatwo, coraz łatwiej

Dla początkującego użytkownika dużym ułatwieniem są graficzne konfiguratory. Teraz z poziomu KDE możemy łatwo dostroić nasz system. Podstawowe narzędzia zgromadzone są w dwóch programach: Centrum sterowania Mandrake oraz Linux-Conf. Takie rozwiązanie wywoła zapewne ironiczny uśmiech na ustach doświadczonych użytkowników systemu, jednak dla mniej zaawansowanych będzie błogosławieństwem.

W nowym Mandrake’u znajdziemy kernel 2.4.8, środowiska graficzne KDE 2.2 i GNOME 1.4, przeglądarkę Mozilla 0.9.4 oraz X Server XFree 4.1. Dodano także (podobnie jak m.in. w najnowszym Red Hacie) obsługę nowego systemu plików ext3. Mandrake 8.1 oferuje rozbudowany system pomocy, zebrany w dokumentacji dostępnej w języku polskim oraz polskich manualach.

Nie dla każdego

Nie ma jednak róży bez kolców – nowy Mandrake nie jest systemem idealnym. Jedną z poważniejszych jego wad są wymagania sprzętowe. 128 MB RAM-u to dla KDE 2.2 podstawa działania – dopiero przy 256 system rozwija skrzydła. Producent podaje, że system wymaga procesora z rodziny 586, ale moje doświadczenia z pracą na Vitamine i Pentium 166 MMX nie są najlepsze. Wniosek jest jeden – mocny procesor i dużo RAM-u to podstawa. Innych poważnych wad nie udało mi się stwierdzić podczas setek godzin pracy z wersją 8.1.

Reasumując: Linux Mandrake 8.1 jest naprawdę dopracowanym systemem. Niezła szybkość i stabilność pracy zapewniają komfort, którego użytkownicy Okien 9x/Me mogą tylko pozazdrościć. Jeżeli jakaś dystrybucja ma szanse zagrozić pozycji Windows, to jest nią właśnie Linux Mandrake 8.1 – najbardziej oswojony Pingwin.

Więcej:bezcatnews