Asheron’s Call, ostatnio Anarchy Online, Dark Ages of Camelot oraz najnowsza produkcja, dzieło wrocławskiej firmy Tannhauser Gate
– Mimesis Online. Wrocławska produkcja powstawała przez dwa lata. W końcowej fazie prac uczestniczyło 35 osób, a betatestingiem zajmowało się 16 tysięcy ochotników. Fantastyczny świat jest stale rozwijany. Pracuje nad tym m.in. ośmiu zawodowych gamemasterów (mistrzów gry), którzy codziennie pełnią kilkunastogodzinne dyżury, dbając o pojawianie się nowych zadań i zagadek oraz nadzorując funkcjonowanie wirtualnej społeczności.
Polska gra utrzymana jest w konwencji postapokaliptycznej science fiction. W przeciwieństwie do większości konkurentów sam program jest darmowy
– można go pobrać z Sieci (blisko 500 MB). Płaci się, jak we wszystkich produkcjach tego gatunku, abonament za możliwość grania (ok. 10 dolarów miesięcznie). W dwa tygodnie po premierze, pod koniec stycznia br., na serwerze mogącym pomieścić jednocześnie cztery tysiące graczy nie brakuje poszukiwaczy przygód. Największy ruch jest w nocy, gdyż najwięcej amatorów Mimesis Online pochodzi z Azji i Ameryki Północnej. Wkrótce mają zostać uruchomione kolejne serwery, tym razem zlokalizowane w Europie Zachodniej.
Ewenementem jest, że wrocławianie robią wszystko sami
– od stworzenia engine’u gry, przez jej dystrybucję, po obsługę techniczną gotowego systemu. Artur Jaskólski z Tannhauser Gate zapowiada, że wkrótce rozpoczną się prace nad następną produkcją z gatunku Massive Multiplayer Online. Miejmy nadzieję, że wytrzyma to zespół, już dziś pracujący po szesnaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.