Windows jak błyskawica

Zpewnym stwierdzeniem trudno dyskutować: system operacyjny ma służyć do pracy. Mimo to jednak użytkownicy Windows są skazani na ciągłe oczekiwanie – zarówno przy starcie, jak i podczas zamykania systemu. Sytuacja ta się nie zmienia, chociaż Microsoft obiecywał już dawno, że system operacyjny będzie dostępny zaraz po włączeniu komputera. Każdy użytkownik peceta codziennie przekonuje się, że rzeczywistość jest inna. Istnieją jednak pewne sposoby, dzięki którym Okienkom można dodać skrzydeł. Za pomocą specjalnych narzędzi, niektórych parametrów zaszytych w plikach systemowych oraz kilku innych manewrów czas startu oraz zamykania naszych Okienek da się skrócić do rozsądnych rozmiarów.

W artykule znajdziemy nie tylko informacje o tym, jak podczas uruchamiania Windows wydrzeć systemowi cenne sekundy, ale również porady, które przy okazji pozwolą odciążyć naszego peceta. Dzięki temu także sama praca na komputerze będzie przebiegała sprawniej. Lektura niniejszego tekstu pomoże nam również w rozwiązaniu niektórych typowych problemów, występujących podczas zamykania młodszych Okienek – Windows 2000. W jednym z najbliższych numerów CHIP-a zajmiemy się też tuningiem ostatniego dziecka Microsoftu – Windows XP.

Na początek BIOS

Pierwszym obszarem naszych działań będzie podstawowy system komputera, czyli BIOS. W zależności od aktualnej konfiguracji może on albo marnotrawić cenny czas podczas startu peceta, albo też wykonywać swoją pracę szybko i sprawnie.

Z reguły już samo wgranie nowej wersji BIOS-u pozwala na zaoszczędzenie kilku sekund. Zadanie to jest wprawdzie dość niebezpieczne – jeden błąd może spowodować, że naszego komputera w ogóle nie da się uruchomić. Jeśli jednak będziemy ściśle trzymali się wskazówek producenta, to na uaktualnieniu samego BIOS-u możemy tylko skorzystać: wydajność naszego peceta zdecydowanie się poprawi.

1. Napędy: ustawiamy właściwą sekwencję startową

BIOS:

Nie ma większego sensu, by BIOS stale przeszukiwał najpierw stację dyskietek, później napęd CD-ROM, aby w końcu uruchomił system operacyjny z dysku twardego. Zmieńmy więc sekwencję startową komputera i rozpocznijmy przeszukiwanie od “twardziela”. Gdy rzeczywiście będziemy musieli uruchomić peceta z płyty CD, to dopiero wówczas dokonamy odpowiedniej zmiany w BIOS-ie, przesuwając dysk twardy na dalszą pozycję w sekwencji. Służąca do tego celu funkcja nosi zwykle nazwę Boot lub Boot Options. Tak samo niepotrzebne jest również sprawdzanie przy starcie komputera stacji dyskietek. Aby wyłączyć tę opcję, należy dla parametru Boot up Floppy Seek ustawić wartość Disabled .

2. BIOS turbo: włączamy szybki test pamięci
BIOS:

System BIOS może sprawdzać pamięć operacyjną komputera nawet cztery razy! To zdecydowanie zbyt duże marnotrawienie czasu. W BIOS-ie zarządzającym najnowszymi komputerami możemy jednak wybrać szybki test pamięci. Jeśli funkcja ta nie była standardowo uaktywniona, to jej włączenie powoduje znaczne przyśpieszenie startu peceta. W zależności od wersji BIOS-u opcja nosi różne nazwy – najczęściej jest to Quick Power on Selftest .

3. Przestarzała funkcja: Boot Virus Detection
BIOS:

Opcja Boot Virus Detection w założeniu miała chronić użytkowników komputera przed wirusami sektora startowego. W rzeczywistości jednak nie dość, że ochrona jest raczej wątpliwej jakości i zabiera czas, to na dodatek Boot Virus Detection utrudnia często normalną pracę – na przykład potrafi sprawiać kłopoty podczas instalacji nowych systemów operacyjnych (bądź w ogóle uniemożliwić wykonanie tej operacji) i przy wykorzystywaniu menedżerów partycji. Z tych powodów możemy spokojnie zablokować wyszukiwanie wirusów. Funkcja ta znajduje się z reguły w grupie Boot. W tym miejscu należy dla parametru Boot Virus Detection ustawić wartość Disabled .

Więcej:bezcatnews