Agenci reklamy

Sprzedaż jest co najmniej tak stara jak wynalazek Fenicjan sprzed 2500 lat. Sprawa jest prosta – w pocie czoła na przykład lepię garnek, otrzymuję za niego pieniądze, które mogę wymienić na przydatną mi rzecz. Z czasem ten proces się lekko skomplikował – pojawiły się raty, leasing, odroczone terminy płatności, przelewy itp., ale główna idea handlu się nie zmieniła. Sprzedawanie programu wygląda trochę inaczej, bo jest on niematerialny. Aplikację wystarczy napisać raz, a później można ją reprodukować bez końca i prawie bez kosztów. Obok tradycyjnych pojawiły się więc inne formy dystrybucji – freeware, czyli rozdawanie programów za darmo, oraz shareware – dostajemy pakiet do testów, po przeprowadzeniu których płacimy za niego albo go kasujemy.

Internet dał rację bytu nowemu sposobowi zarabiania. Powstały aplikacje, które określamy mianem “adware” (z ang. “Advertisement Software”) – podczas wykonywania swoich zwyczajnych zadań wyświetlają one banery. Zwykle realizowane jest to w taki sposób, że do programu dodany jest moduł, który pobiera z internetowego serwera reklamy i wyświetla je na ekranie. Korzyści z takiego działania są dwojakie: twórcy aplikacji dostają pieniądze od reklamodawców, a użytkownik otrzymuje program za darmo.

Małą czcionką

Niektórzy doszli jednak do wniosku, że pieniądze z pokazywania reklam to za mało. Wymyślili więc spyware (z ang. “Spying Software” – oprogramowanie szpiegujące), bardziej radykalną formę adware. Aplikacje takie wyświetlają reklamy, ale także wysyłają informację zwrotną do autorów programu lub do firm trzecich. Na podstawie tych danych można utworzyć internetowy profil użytkownika – jakie strony często odwiedza, na które reklamy dłużej patrzył, jakie produkty mogłyby go zainteresować. Do kategorii spyware kwalifikowane są wszystkie programy, które bez wiedzy i zgody użytkownika wykorzystują jego połączenie internetowe do przesyłania jakichkolwiek informacji.

Jednak same aplikacje bardzo rzadko szpiegują. Dużo częściej można spotkać formę łączenia programu głównego z pakietem spyware’ów, które są razem z nim instalowane. Czy szpiedzy działają bez naszej wiedzy? I tak, i nie. Informacja o dołączonych modułach spyware (i pytanie o zgodę na zwrotne wysyłanie danych) jest z reguły zawarta w umowie licencyjnej programu. Najczęściej jednak jej nie czytamy, bardzo szybko naciskając przycisk “OK”.

Wiele darmowych aplikacji przed zainstalowaniem wymaga od nas wypełnienia ankiet z pytaniami o nasz rok urodzenia, płeć i inne szczegóły. Z reguły informacje takie używane są później w celu personalizacji reklam przez dołączony program spyware. Umowa licencyjna powinna zawierać wzmiankę, że podane dane zostaną użyte w celach reklamowych. Producenci oprogramowania nie są jednak zobowiązani do umieszczania o tym jakiejkolwiek informacji.

Wybrane aplikacje zawierające moduły szpiegujące
ProgramPrzeznaczenieSpyware/Adware
KaZaA, GroksterWymiana plików (głównie MP3)SaveNow, CyDoor, New.Net
ImeshWymiana plików (głównie MP3)CyDoor, VX2, TopText
AudioGalaxyWymiana plików (głównie MP3)OnFlow, VX2
MorpheusWymiana plików (głównie MP3)Wurldmedia
BuddyPhone 2.0Telefonia internetowaRadiate
Flash GetPobieranie plikówRadiate
GetRightPobieranie plikówGator, OfferCompanion
NotePad+Edycja tekstuWeb3000
Powerzip 2000Archiwizacja danychConducent/Timesink
Spam BusterOchrona przed spamemCydoor
Więcej:bezcatnews