Gorsze, ale lepsze

Rzeczywiście, sporo krążących w Sieci “empetrójek” pozostawia wiele do życzenia. Możliwe jest jednak stworzenie plików MP3 o jakości właściwie nierozróżnialnej od jakości zbioru WAVE.

Niedoskonałość muzyki MP3 zazwyczaj ma dwa źródła. Pierwsze związane jest ze sposobem przeniesienia zawartości płyty CD na dysk twardy. Na tym etapie przygotowywania plików MP3 wiele zależy od napędu optycznego, użytego do skopiowania (zripowania) kolejnych ścieżek z krążka CD. Jeżeli odczyt jest mało precyzyjny, do materiału muzycznego zostaną wprowadzone nieakceptowalne zakłócenia: trzaski i przeskoki.

Drugi etap – kompresja danych – niesie ze sobą dalsze zagrożenia. Ograniczenie przepustowości (bitrate) wynikowego pliku MP3 zaowocuje najczęściej obcięciem górnego pasma częstotliwości, zazwyczaj powyżej 16 kHz. Jest to podstawowe, ale nie jedyne występujące zniekształcenie dźwięku. Przy niskich wartościach współczynnika bitrate (poniżej 128 kbps) dźwięk będzie “pływał”. Zastosowanie trybu zapisu “joint-stereo” oznacza na ogół dalszą utratę informacji.

Kiedy jakość muzyki stanowi kryterium decydujące o pozostaniu przy krążkach CD, być może należy poszukać alternatywy dla zwyczajowo stosowanych “kombajnów” (takich jak AudioCatalyst albo CDex), hurtowo przerabiających do postaci MP3 dźwięk zarejestrowany na płycie. Oczywiście, już na początku poszukiwań należy sobie uzmysłowić, że każde rozwiązanie bazujące na stratnej kompresji dźwięku będzie w jakimś stopniu kompromisowe. Nie znaczy to jednak, że nie można przygotować muzyki MP3 o zadowalającej jakości i nawet dla najbardziej wprawionych w odsłuchu osób nierozróżnialnej niemal od perfekcji błyszczącego, srebrnego oryginału. Wystarczy tylko odejść od schematu: “włącz AudioCatalysta, zaznacz pliki i koduj”.

Trochę inaczej

Alternatywnym rozwiązaniem jest metoda określana mianem r3mix. Do jej użycia niezbędne są dwie aplikacje, dostępne bezpłatnie w Sieci. Podstawową funkcją pierwszego programu – Exact Audio Copy – jest kopiowanie danych z płyty muzycznej. Drugie narzędzie – LAME (LAME Ain’t an MP3 Encoder) – odpowiada za kompresję muzyki do formatu MP3.

Przewaga r3mix nad innymi stosowanymi rozwiązaniami tkwi przede wszystkim w sporych możliwościach obu wymienionych programów. Żeby nie być gołosłownym: EAC oferuje bardzo precyzyjny tryb ripowania, polegający – w pewnym uproszczeniu – na wielokrotnym odczycie poszczególnych sektorów i analizie wyników. Kiedy dwie pobrane z jednego sektora próbki są identyczne, EAC zajmie się kolejnym fragmentem płyty. Gdy wykryty zostaje błąd, EAC aż 16-krotnie pobiera zawartość sektora i akceptuje próbkę dopiero po ośmiokrotnym poprawnym odczycie. Dzięki temu trzaski i inne zakłócenia, związane z pierwszym etapem tworzenia MP3, występują niezwykle rzadko. Aplikacja jest ciągle rozbudowywana. Warto tutaj wspomnieć, że EAC obsługuje standard CD-Text oraz ma wbudowany moduł do wypalania płyt CD-Audio z plików typu CUE. Kolejną przydatną funkcją jest połączenie z internetowym katalogiem muzycznych tytułów CD – freedb.org. Kompletu dopełnia prosty edytor plików WAV, pomocny w usuwaniu zakłóceń powstałych po odczycie bardzo uszkodzonych krążków.

Co z kodekiem?

W fazie rozwojowej pozostaje również LAME. Aktualna, stabilna wersja udostępnia wiele predefiniowanych trybów kompresji dźwięku, w tym wprowadzony w poprzednim wydaniu model kodowania r3mix. Został on opracowany doświadczalnie z użyciem tzw. testów ślepych (słuchający muzyki nie wie, czy słucha materiału oryginalnego czy skompresowanego; sam test polega na próbach rozróżnienia obu źródeł). U podstawy metody r3mix leży kompresja w efektywnym trybie VBR (zmienny bitrate), odpowiedni model psychoakustyczny, określający, które dźwięki są maskowane przez inne i mogą zostać usunięte, oraz filtr dolnoprzepustowy, stosowany dla najwyższych częstotliwości. Wprawdzie autorzy LAME zalecają korzystanie z opcji “joint-stereo”, ale podczas kodowania należy raczej oba kanały odseparować. Pliki wynikowe mają średni bitrate zależny od rodzaju muzyki, mieszczący się jednak na ogół w granicach od 180 do 280 kbps.

Począwszy od wersji 3.91, dostępne są dodatkowe modele kodowania, również zapewniające jakość dźwięku prawie nierozróżnialną od CD. Noszą one ogólną nazwę alt-preset i obejmują szereg przełączników regulujących parametry wynikowych plików MP3. Wszystkie tryby alt-preset można stosować zamiennie z r3mix. Ostateczny wybór metody kodowania zależy od osobistych preferencji słuchającego. Większość opisanych poniżej kroków będzie wspólna i dla trybu r3mix, i dla trybu alt-preset, a różnice zostaną odpowiednio skomentowane.

Ostrzeżenie

Przygotowywanie plików MP3 jest dozwolone tylko wtedy, gdy materiał źródłowy pochodzi z legalnie zakupionej płyty CD-Audio. Zbiory MP3 możemy wykorzystywać do własnych potrzeb.

Więcej:bezcatnews