Pozbądźmy się bębna
Postronnym obserwatorom wydawać by się mogło, że na podzielonym rynku drukarek niewiele może się już dziać – do domu kupuje się urządzenia atramentowe, a do biur laserowe. Wśród wielu zalet tych ostatnich znaleźć można jednak dość poważną wadę – brak możliwości druku w kolorze.
Co prawda od dość dawna da się kupić kolorowe drukarki laserowe, lecz kosztują one kilkakrotnie więcej od porównywalnego modelu czarno-białego. Dzieje się tak z bardzo prostej przyczyny – ich wykorzystująca bęben konstrukcja jest bardzo skomplikowana. Można śmiało powiedzieć, że kolorowa drukarka laserowa to cztery urządzenia zamknięte w jednej obudowie. Drukarki laserowe pozbawione bębna zaczęły się pojawiać na rynku już około dwóch lat temu, jednak od trzech miesięcy jesteśmy świadkami dużej liczby premier tego typu urządzeń. Swoje najnowsze modele przedstawiły firmy Canon (iR 1600, iR 2000), Hewlett-Packard (Colour LaserJet 4600), OKI (seria C7000 oraz C9000), a także Xerox (Phaser 6200 i Phaser 8200). Co więcej, wspomniane drukarki sukcesywnie zastępują dotychczasowe produkty!
Jeden przebieg
Wyeliminowanie bębna znacznie obniżyło koszty produkcji drukarek, np. najtańszy wymieniony model HP Colour LaserJet 4600 wyceniony został na 1399 euro, co już odpowiada poziomowi cen czarno-białych “laserówek” i, co istotne, przyśpieszyło wydruk. Dotychczas papier musiał czterokrotnie wędrować przez mechanizm nanoszący toner – obecnie przechodzi przez niego tylko raz. Drukarki jednoprzebiegowe radzą sobie bez problemu z 16 lub nawet 21 kolorowymi stronami na minutę.
Oczywiście do tego, by zagościć na stałe w naszych domach, barwne drukarki laserowe mają jeszcze przed sobą długą drogę. Niemniej już dziś zaczynają wypierać z biur swoich czarno-białych kuzynów. Wszak w dzisiejszych czasach coraz częściej liczy się kolor…
