Parząca stonoga

Laboratorium koncernu IBM w Zurychu opracowało technologię zapisu informacji z gęstością jednego terabita na cal kwadratowy, czyli 10-15 razy efektywniej niż w najbardziej zaawansowanych stosowanych dziś masowo metodach. To osiągnięcie nie jest niespodziewanym przełomem, lecz raczej efektem ewolucji. Nieco wcześniej skonstruowany układ Millipede (Stonoga) potrafi rejestrować 200 gigabitów danych na cal kwadratowy.

Wypalanie dziurek

Informacje przechowywane są w postaci drobniutkich nacięć na krzemie pokrytym warstwą pleksiglasu. Zapis, odczyt i kasowanie nośnika realizują 1024 ruchome końcówki, stanowiące odpowiednik głowic dysku twardego. Są one rozgrzane do temperatury 400 stopni Celsjusza, dzięki czemu łatwo żłobią miniaturowe rowki w plastikowej warstwie nośnika. Kasowanie odbywa się przez ponowne rozgrzanie pleksiglasu, który wówczas się wygładza. Także odczyt realizowany jest metodą termiczną – schłodzona do temperatury 300 stopni “głowica” przesuwa się nad powierzchnią plastiku. Gdy trafia na rowek – stygnie. Nieustanny pomiar temperatury pozwala określić, w których miejscach były “jedynki”, a w których “zera”.

Urządzenie znosi tak wysokie temperatury dzięki bardzo małym rozmiarom. Rowki żłobione przez igłę zapisującą z terabitową gęstością mają zaledwie 10 nanometrów średnicy.

Dodawanie nóżek

Na początku 2003 roku ma zostać przygotowany prototyp “stonogi” wyposażony w 4096 końcówek, co ma znacznie przyśpieszyć dostęp do danych. To tylko początek ewolucji. “Skonstruowane przez nas igły o ostrzach mierzonych w nanometrach mogą wpływać na pojedyncze atomy, więc nie ma przeszkód, by daleko przekroczyć barierę jednego terabitu” – uważa uczestniczący w pracach nad “stonogą” laureat Nagrody Nobla Gerd Binning i dodaje: – “Stosowane dzisiaj technologie pamięci masowych zbliżają się do granic wyznaczonych przez prawa fizyki, tymczasem nanotechnologia jest dopiero na początku drogi”. Zdaniem naukowców z IBM-a pamięci flash w najbliższym czasie nie przekroczą pojemności dwóch gigabajtów, podczas gdy Millipede pozwoli zbudować 10-15-gigabajtowe karty pamięci, które do pracy nie będą potrzebowały więcej energii niż dziś stosowane układy.

Możliwości wykorzystania tak pojemnej i miniaturowej pamięci masowej są nieograniczone. Urządzenie wielkości znaczka pocztowego będzie mogło pomieścić materiał z kilku tysięcy płyt audio, dziesiątki tysięcy zdjęć lub długie godziny filmów.

Więcej:bezcatnews