Bałagan trzeciej generacji

Niemal jednocześnie z pojawieniem się pierwszych usług telefonii trzeciej generacji w Europie zaczęły się w Polsce mnożyć niczym grzyby po deszczu opinie, iż UMTS może nigdy nie zawitać do naszego kraju. Sceptycyzm związany był z falstartem telefonii 3G w Europie oraz ogromnymi stratami finansowymi, jakie z tego tytułu poniosły koncerny telekomunikacyjne. Nie bez znaczenia był ponadto fakt, że pierwotny termin startu komercyjnych usług UMTS w Polsce określono już na 1 stycznia 2002 roku, następnie został on przesunięty o dwa lata, by na razie ustabilizować się na początku 2005 roku.

     Nieoficjalnie europejscy operatorzy telefonii bezprzewodowej i producenci terminali zaczęli się wzajemne oskarżać o brak gotowości do rozpoczęcia świadczenia usług opartych na 3G. Operatorzy twierdzili, że nie śpieszą się z komercyjnym startem usług, ponieważ producenci sprzętu nie nadążają z produkcją terminali; oskarżani odpowiadali, iż nie widzą potrzeby przyśpieszenia produkcji, gdyż operatorzy nie są jeszcze gotowi do rozpoczęcia świadczenia usług. Agnieszka Nowaczkiewicz z polskiego oddziału Motoroli twierdzi, że telefony pracujące w standardzie UMTS, np. Motorola A820, są już dostępne, a ich komercyjne dostawy Motorola planuje na ostatni kwartał tego roku.

"W Polsce, podobnie jak inne firmy, spokojnie przygotowujemy się do wprowadzenia nowej technologii i czekamy na sprzyjające warunki

rynkowe" – mówi Nowaczkiewicz. Zdaniem Grzegorza Móżdżyńskiego z Nokia Mobile Phones polscy operatorzy (Plus, Era, Idea) nie mają powodów do pośpiechu, zwłaszcza, że

"tradycyjna" telefonia GSM wzbogaca ofertę usług, choćby oferując MMS-y.

     Czy w związku z tym należałoby rozumieć, iż obawy o możliwość niepojawienia się usług UMTS w Polsce są uzasadnione? Tak, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że badania przeprowadzane wśród użytkowników telefonów komórkowych nadal wskazują, iż ci chcą przede wszystkim ze swoich telefonów dzwonić (ewentualnie przesyłać SMS-y), a cała multimedialna otoczka ich niespecjalnie interesuje.

"Komercyjne uzasadnienie" wprowadzenia 3G czy "sprzyjające warunki rynkowe" mogą się w Polsce po prostu nigdy nie pojawić. Dodatkowo w pierwszych latach działania UMTS będzie dostępny dla około 40% obywateli naszego kraju ze średnią tendencją wzrostową zasięgu utrzymującą się na poziomie 10% rocznie. To, że UMTS nigdy się w Polsce nie pojawi, wydaje się wprawdzie mało

prawdopodobne, ale nie można tego całkiem wykluczyć. A kolejne opóźnienie czy kompletny komercyjny falstart nikogo nie zdziwią.

Więcej:bezcatnews