Choć na chwilę zdjąć gogle…

Tak, tak – jeśli tytuł kojarzy Ci się, szanowny Czytelniku, z wyszukiwarką Google, to Twoje zmysły mimo zwiększonej dawki promieniowania od monitora nadal funkcjonują znakomicie. Google, co potwierdzają badania, jest najbardziej popularną wyszukiwarką w Internecie. Trudno w to uwierzyć, ale w ciągu mniej więcej czterech lat z projektu studenckiego na Uniwersytecie Stanford Google stał się potęgą, wypierając właściwie z rynku takie olbrzymy, jak AltaVista, Infoseek czy nawet katalog Yahoo!. Popularne “gogle”, które z prawdziwymi goglami niewiele mają wspólnego, zyskały sobie przychylność internautów dzięki szybkości działania, prostocie interfejsu i wynikom wyszukiwania wyśmienitej jakości. Powstaje więc pytanie: czy Google już na zawsze pozostanie de facto monopolistą w zakresie przeszukiwania zasobów Sieci? Czy też zostanie wymyślone coś nowego, co jak algorytm PageRank, po raz pierwszy zastosowany właśnie w tej wyszukiwarce, zrewolucjonizuje rynek i ustanowi nowy porządek rzeczy?

W tym artykule postaram się przybliżyć nie te najpopularniejsze, ale najciekawsze obecnie istniejące wyszukiwarki, które z racji użytych w nich rozwiązań zasługują na wyróżnienie. Postaram się również wybiec w przyszłość i wspomnieć o niektórych pomysłach, będących czasem w fazie eksperymentów naukowych. Sam Google zresztą powstał z pomysłu dwóch doktorantów – Siergieja Brina i Larry’ego Page’a. Backrub, bo tak nazywał się ów projekt badawczy, dzięki szybkości i jakości wyników szybko zyskał przychylność rzeszy internautów, przynosząc swoim twórcom fortunę i prestiż. Z pewnością warto więc wiedzieć, co w zakresie nowych wyszukiwarek się dzieje, bo to, co teraz jest eksperymentem, niedługo może być w powszechnym użyciu.

Warto zdjąć gogle?

Siła przyzwyczajenia jest olbrzymia. Użytkownicy przywiązują się do jednego serwisu wyszukującego albo do jednego portalu i zazwyczaj korzystają z niego przy przeszukiwaniu zasobów Sieci. Niewiele osób ma wiedzę na temat zróżnicowania, jakie panuje na rynku wyszukiwarek internetowych. Jeszcze mniej uzależnia wybór tej właściwej od typu poszukiwanej informacji, stopnia trudności w sprecyzowaniu odpowiedniego zapytania czy też oczekiwanej formy prezentacji wyników. Tymczasem z “szukaczami” jest podobnie jak ze sztućcami: można zjeść zupę widelcem, a kotlet posiekać łyżką, tylko rezultat tego będzie pewnie marny, a satysfakcja z obiadu znikoma.

Wyszukiwarki można rozróżniać, kierując się wieloma czynnikami. Jednym z kryteriów może być na przykład liczba skatalogowanych przez dany serwis stron internetowych. Innym – sposób wydawania zapytania. Niebagatelną rolę odgrywa również forma prezentacji wyników, czyli sposób, w jaki wyszukiwarka przedstawi nam odnalezione strony. Każdy z tych elementów wpływa na czas, w jakim użytkownik dostanie interesujące go informacje, oraz na jakość wyników szukania.

Link sponsorowany: SEO Katalog

Więcej:bezcatnews