Z pracowni dra Frankensteina

Na przełomie lat 2000/2001 swoistym rarytasem były telefony komórkowe z wbudowanym modemem i przeglądarką WAP. Oferta rynkowa takich aparatów liczyła zaledwie kilka pozycji i z reguły modele te należały do najdroższych. Wraz ze stopniowym upowszechnianiem się technologii GPRS przeglądarka WAP w telefonie nie była już niczym dziwnym, dzisiaj natomiast w planach poszczególnych producentów na najbliższe miesiące nie ma już telefonu komórkowego bez możliwości łączenia się z Internetem. Jakby tego było mało, na rynku pojawia się coraz mniej “komórek” bez GPRS-u i innych nowatorskich dodatków. Na razie wszystko wskazuje na to, że rok 2003 będzie należał do iście multimedialnych telefonów komórkowych 2,5 G wyposażonych w kolorowe wyświetlacze oraz obsługujących takie technologie, jak WAP/GPRS/HSCSD oraz multimedialne wiadomości MMS.

Równolegle do obsługi kolejnych standardów w telefonach komórkowych pojawią się funkcje, które – podobnie jak kiedyś WAP – nadal spotykane są dość rzadko. Możliwości takie, jak słuchanie radia FM, odtwarzanie plików muzycznych czy też wykonanie cyfrowych zdjęć, świadczą o tym, że producenci nie spoczęli na laurach. Z telefonem można zintegrować wiele urządzeń, ale które krzyżówki przetrwają próbę czasu?

Muzyka z telefonu

Pierwszym rozwiązaniem, które pojawiło się w telefonach komórkowych, czyniąc je urządzeniem muzycznym, było oczywiście radio FM. Nie da się ukryć, że przemierzając codziennie w korkach drogę z domu do pracy komunikacją miejską, o wiele przyjemniej jest słyszeć ulubioną stację radiową niż warkot silnika i dziesiątki rozmów o niczym, dobiegające z każdej strony. Sposób obsługi odbiornika radiowego jest niezwykle prosty. Wystarczy do telefonu podłączyć zestaw słuchawkowy składający się ze słuchawki, mikrofonu i – w niektórych przypadkach – minipilota, a następnie uruchomić odpowiednią funkcję w urządzeniu. Jeśli wcześniej przeszukaliśmy eter, od razu słyszeliśmy muzykę albo wiadomości. Jeśli nie, do naszych uszu dobiegał charakterystyczny szum i czekało nas “przeczesanie” kanałów. Większość telefonów umożliwia zapamiętanie około 10 stacji radiowych, co z pewnością jest liczbą wystarczającą dla prawie wszystkich słuchaczy. Jakość odbioru jest zwykle dobra – oczywiście jak na urządzenie przenośne.

Pierwszym produktem telefonii komórkowej z wbudowanym radiem FM była Motorola V. 2288. Klient, który zakupił ten model tylko po to, by móc się cieszyć telefonem komórkowym i odbiornikiem radiowym umieszczonymi w jednym urządzeniu, nie powinien czuć się zawiedziony. W zadowalający sposób rozwiązano problem rozmów przychodzących podczas słuchania radia. Jeśli taka sytuacja zajdzie, to – zgodnie z ustawieniami – radio wyłączy się automatycznie lub też odrzuci połączenie, nie przerywając pracy. Dostępne w trzech kolorach – niebieskim, czarnym i pomarańczowym – telefony V.2288 wyposażone zostały w miękkie, gumowe futerały PhoneWrap. Dla wybrednych uwzględniono możliwość zakupu jednego z pięciu dodatkowych miękkich futerałów lub 10 sztywnych. Dzięki temu użytkownicy mogli zdecydować, jak ma wyglądać ich telefon.

Obecnie na rynku znajduje się mniej niż 10 aparatów komórkowych z radiem. W telefonach GSM pojawił się jednak kolejny standard – możliwość odtwarzania cyfrowych plików muzycznych. Tutaj pierwszy był niemiecki Siemens ze swoim bardzo udanym produktem, jakim jest telefon oznaczony symbolem SL45/SL45i (wersja z Javą). Podobnie jak w przypadku telefonów z radiem, wystarczy podłączyć do aparatu zestaw słuchawkowy, wgrać ulubioną muzykę za pośrednictwem specjalnego oprogramowania, wybrać stosowną funkcję i już można się rozkoszować dźwiękiem tak czystym, jak tylko pozwala nam na to standard zapisu plików w formacie MP3.       W różnych telefonach komórkowych zastosowane zostały różne rozwiązania. W SL45 muzykę, podobnie jak i wszystkie inne dane, zapisujemy na karcie pamięci o pojemności 32 MB (można wymienić na większą), co w teorii daje możliwość zapisania około 45 minut muzyki w jakości zbliżonej do tej oferowanej przez płytę CD. Telefon fińskiej Nokii o oznaczeniu 5510 ma 64 MB pamięci wewnętrznej, co spokojnie wystarcza na wgranie tam zawartości jednej płyty CD-Audio bez znaczącej utraty jakości. Oprócz tego Nokia 5510 ma także wbudowane radio.

Jak w praktyce wygląda słuchanie muzyki? Podobnie jak radia – jeżeli słuchamy jakiegoś utworu za pomocą odtwarzacza, a ktoś do nas zadzwoni, odtwarzacz automatycznie zostanie ściszony, co – nie da się ukryć – jest niezmiernie wygodnym rozwiązaniem. Ogromną wadą stosowania dodatków muzycznych w telefonach komórkowych jest fakt, iż pochłaniają one ogromną ilość energii. Przy intensywnym używaniu czas czuwania naszego aparatu może wynieść tylko 12 godzin!

Więcej:bezcatnews