Złapani w fińską komórkę

Czy zetknęliście się z działaniami wielkich koncernów dążących do zwiększania własnych zysków kosztem wygody użytkowników? Jeżeli nie, to dam Wam przykład takich praktyk.

     

Chodzi o politykę Nokii. Jej telefony zawsze pozwalały na ustawianie części opcji stosownie do życzeń operatora, który sprzedawał aparaty. Niektórzy abonenci nie mieli dostępu do opcji ALS (służącej do blokowania wybranych połączeń wychodzących), telefon nie pokazywał części funkcji dotyczących usług itp. Teraz jest jeszcze gorzej – "komórki" Nokii nie potrafią utrzymać ciągłej sesji GPRS pomimo wybrania (zgodnie z instrukcją) odpowiedniego ustawienia w menu. Są tak konfigurowane także w trakcie wymiany oprogramowania w serwisach. W efekcie abonenci sieci Plus mogą mieć zawyżone rachunki za używanie WAP-u. Operator pobiera opłatę za każde rozpoczęte w czasie sesji 10 kilobitów danych – wysłanych lub odebranych. Jeżeli telefon nie podtrzymuje sesji i użytkownik uruchomi np. pięć razy przeglądarkę, za każdym razem pobierając i wysyłając po jednym kilobicie, zapłaci za 50 kilobitów wysłanych i odebranych danych. Wypowiedzi pracowników producenta na Forum Nokia świadczą, że ta sytuacja się nie zmieni i błędy nie będą poprawiane. Na szczęście można poradzić sobie samemu. Aby włączyć wszystkie funkcje telefonów Nokii, należy skorzystać z bezpłatnego pakietu MyGnokii2.

Więcej:bezcatnews