Śmierć komputerom!

Tak wielki sukces rynkowy PlayStation 2 nie jest zaskoczeniem dla osób obserwujących konsolowy rynek. Wszak to urządzenie w 2000 roku wystartowało z bardzo dobrej pozycji jako następca najlepiej sprzedającej się konsoli wcześniejszej generacji – Sony PlayStation (PSX). Co więcej, dzięki pełnej kompatybilności ze swoim poprzednikiem PS2 mógł od razu zagościć w domach wielu graczy, czerpiąc z zasobów oprogramowania dla PSX-a, podczas gdy nabywcy konkurencyjnego Xboksa i GameCube’a w chwili premiery mogli kupić zaledwie kilka tytułów gier. Podobnie ma być i w 2005 roku, gdy na rynku pojawi się konsola PlayStation 3 kompatybilna z PS2.

Centrum dowodzenia

Na temat PlayStation 3 wiadomo obecnie niewiele, lecz z docierających do prasy informacji rysuje się całkiem ciekawy obraz urządzenia przygotowywanego przez firmę Sony. Otóż konstruktorzy zrezygnowali z tradycyjnej koncepcji konsoli jako wąsko wyspecjalizowanej maszynki do gier. Urządzenie to ma teraz pełnić funkcję domowego centrum dowodzenia, rozdzielającego zadania pomiędzy różne urządzenia i potrafiącego wykorzystać moc obliczeniową np. procesora znajdującego się w… pralce, lodówce czy telewizorze. Toż to idea przetwarzania rozproszonego!

Przyjmując powyższą koncepcję, inżynierowie z firmy Sony musieli zmienić sposób projektowania całego urządzenia. Mniej ważny stał się hardware, a podstawę nowej konsoli ma stanowić uniwersalny system operacyjny, instalowany w różnych domowych urządzeniach. Musi on oczywiście umożliwić współdzielenie zadań oraz uruchomienie gier komputerowych.

Kawałek kości

We wrześniu 2002 roku świat obiegła wiadomość o rozpoczęciu prac związanych z sercem PlayStation 3 – układem Cell (ang. komórka). Projektem zajmują się trzy firmy: IBM, Toshiba i oczywiście Sony. Wiadomo, że będzie on produkowany w technologii 0,10 mikrona. Szacunkowa moc obliczeniowa układu ma być około 100 razy większa niż Pentium 4 2,4 GHz. Cell będzie też zawierał w sobie specjalizowaną jednostkę do obróbki grafiki i filmu.

Przy proponowanej przez Sony koncepcji przetwarzania rozproszonego nie zdziwiłbym się wcale, gdyby układy Cell znalazły się w pralkach, lodówkach czy telewizorach, Wówczas konsola PlayStation 3 nigdy nie musiałaby mieć postaci wydzielonej skrzynki. Wystarczyłoby odpowiednie oprogramowanie i voila` – można pisać listy na magnetowidzie, e-maile odbierać na odtwarzaczu DVD, a wyświetlacz lodówki zamienić w wirtualną konsolę do gier. Czy taka wizja nie oznacza schyłku tradycyjnych komputerów?

Więcej:bezcatnews