Co gorsza, szwankuje też system komentarzy. Teoretycznie ktoś, kto padnie ofiarą oszusta, może wystawić mu negatywny komentarz, będący ostrzeżeniem dla innych allegrowiczów. Praktycznie korzysta się z tego rzadko, bo oszust w odwecie również wystawia “negatywa”. Mało kto chce ryzykować zepsucie sobie opinii. Niestety, nawet gdy administratorzy serwisu uznają skargę ofiary wyłudzenia, przestępca nadal ma możliwość wystawienia komentarza.
Kolejna plaga to osoby, które zakładają konto, lecz nigdy go nie aktywują. Podbijają one ceny i wygrywają aukcje, a później nie mają zamiaru finalizować transakcji. W efekcie kupujący musi udowadniać, że sprzedaż nie doszła do skutku, by odzyskać prowizję (opłat za wystawienie przedmiotu nie odzyskuje się nigdy).
Może być bezpieczniej
Ryzyko wiążące się z internetowymi transakcjami uderza przede wszystkim w uczciwych sprzedawców, zwłaszcza w grupę zawodowych handlarzy, którym na wiarygodności Allegro zależy co najmniej równie mocno co szefostwu serwisu. Zgłaszali oni w ostatnich latach propozycje mające uczynić Allegro miejscem handlu wolnym od oszustów. Ponieważ do tej pory ich sugestie spotykały się z chłodnym przyjęciem ze strony władz serwisu, postanowili oni założyć stowarzyszenie i wspólnie wywierać naciski w celu uczynienia najpopularniejszej polskiej aukcji jeszcze bezpieczniejszą i przyjaźniejszą dla klientów.
Oto najważniejsze ze zgłoszonych postulatów. Wszystkie one są znane administracji Allegro, niektóre od dwóch lat.
Przez palce
Problemem jest też to, że nie zawsze stosowane są dostępne już dziś metody walki z nielegalnymi ofertami. “Rodzaj sankcji, jakie podejmujemy wobec użytkownika łamiącego nasze zasady, uzależniony jest od charakteru naruszenia oraz oceny dotychczasowej działalności użytkownika” – mówi przedstawiciel Allegro.pl Artur Brzęczkowski, podkreślając: “Szczególną uwagę przykładamy do aukcji, na których sprzedawane są pirackie płyty CD, filmy czy oprogramowanie oraz podróbki. W takich przypadkach działamy zdecydowanie i natychmiast”. Niestety, nie jest to do końca prawdą. Mamy dowody świadczące o tym, że konta osób z bogatym dorobkiem handlowym nie zawsze są zawieszane po przyłapaniu ich na piractwie.
Obiecanki-cacanki?
“Jesteśmy gotowi na współpracę z każdym użytkownikiem Allegro” – deklaruje Artur Brzęczkowski i dodaje: “Aktywnie zachęcamy do przekazywania nam pomysłów oraz krytycznych uwag dotyczących funkcjonowania Allegro”. Niestety, konkretne propozycje usprawnienia serwisu zgłoszone przez supersprzedawców spotkały się tylko z wymijającymi odpowiedziami, obiecującymi wprowadzenie jakichś usprawnień w nieokreślonej przyszłości. Tymczasem zmniejszenie liczby nadużyć na aukcjach podniosłoby wiarygodność Allegro jako internetowego targowiska, a tym samym przyciągnęło więcej internautów. Powinni tym być zainteresowani nie tylko sprzedawcy, ale także sam serwis. Choć policja potwierdza, że współpraca z serwisem układa się dobrze, to lepiej jest zapobiegać przestępstwom, niż je po fakcie ścigać, choćby najskuteczniej. Będziemy się przyglądać, czy administracja serwisu skorzysta z pożytecznych sugestii zgłaszanych przez użytkowników, także z uwag stowarzyszenia supersprzedawców.