Co dwie głowy, to nie jedna

Co może grozić płycie głównej podczas aktualizacji BIOS-u? Wielu użytkowników odpowie na to pytanie, że nic. Proces wgrywania nowego firmware’u trwa na tyle krótko, iż w czasie tych dwóch – trzech minut nic złego nie może się zdarzyć. Jednak dla niektórych osób tych kilkadziesiąt sekund okazało się krytyczne. Świadczą o tym pojawiające się co jakiś czas posty na grupach dyskusyjnych o treści: “Wyłączyli mi prąd podczas flashowania BIOS-u. Komputer nie uruchamia się. Pomóżcie!”

Niepoprawna aktualizacja BIOS-u, będąca skutkiem zaniku zasilania podczas programowania układu lub też wgrania wadliwego bądź niewłaściwego pliku binarnego (np. przeznaczonego dla innego modelu), unieruchamia płytę główną. W efekcie komputer wita nas czarnym ekranem – system nie startuje, a na monitorze pojawia się komunikat o błędzie odczytu zawartości kości FlashROM – “BIOS ROM checksum error”. Nie jest to jeszcze koniec świata, ponieważ większość serwisów umie radzić sobie z tego typu uszkodzeniami i za niewielką opłatą może naprawić zepsuty BIOS na płycie głównej. Jednak wiąże się to z kilku-, a czasami nawet kilkunastodniową przerwą w użytkowaniu peceta. Sprawa ma się gorzej, gdy np. na jutro mamy zrobić ważny projekt dla szefa, a nasz komputer stoi unieruchomiony w kącie pokoju. Jak zatem nie dopuścić do takiej sytuacji i uchronić się przed kłopotami?

BIOS-ów dwóch

Zanim zakupimy płytę główną, warto zastanowić się, czy nie lepiej wybrać model z podwójnym BIOS-em? Jest to bardzo pożyteczne i funkcjonalne rozwiązanie. Może ono w przyszłości, gdy podczas jednej z częstych aktualizacji BIOS-u wystąpi awaria, zaoszczędzić nam niepotrzebnych wydatków na naprawę komputera.

Co zatem oferują płyty główne wyposażone w dwie kości z BIOS-em? W przypadku uszkodzenia głównego układu przechowującego firmware system startuje z kopii zapasowej znajdującej się w drugiej kości. Jeśli pierwszy układ z BIOS-em nie został uszkodzony elektrycznie bądź mechanicznie, możemy go naprawić, wgrywając od nowa program sterujący pracą urządzenia.

Niestety, tylko nieliczne firmy oferują płyty główne z podwójnym BIOS-em. Miejmy nadzieję, że coraz więcej produentów dostrzeże zalety tego rozwiązania i w przyszłości liczba urządzeń z dwoma BIOS-ami będzie się zwiększać. Na razie modele z najbardziej rozbudowanym systemem funkcji naprawczych dotyczących BIOS-u oferuje firma Gigabyte.

Guru i jego naśladowcy

Rozwiązanie stosowane przez Gigabyte’a nosi nazwę DualBIOS i w porównaniu z konkurencyjnymi technologiami oferuje najwięcej funkcji. Płyty Gigabyte’a z DualBIOS-em mają wbudowany niewielki program konfigurujący pracę obydwu BIOS-ów. Oprócz funkcji automatycznego naprawiania uszkodzonego firmware’u użytkownik może w nim zdefiniować, z której kości ma domyślnie uruchamiać się komputer, oraz przekopiować dane z BIOS-u głównego do zapasowego. Ciekawie prezentuje się również opcja Q-Flash Utility, pozwalająca zaktualizować oba BIOS-y lub zapisać je w postaci pliku binarnego na dyskietce.

Podwójny BIOS na płytach innych producentów (np. AOpen, Acorp, Albatron) działa trochę inaczej. W przypadku awarii nie następuje automatyczne przełączenie na BIOS zapasowy. Aby uruchomić system z BIOS-u ratunkowego, trzeba przestawić jedną ze zworek na płycie lub zmienić pozycję pstryczka.

Więcej:bezcatnews