Jak to działa? Najpierw trzeba poświęcić trochę czasu na skonfigurowanie aplikacji. Za każdym razem, gdy dostaniemy niechcianego maila, klikamy przycisk Junk (pojawi się na pasku Outlooka po zainstalowaniu Matadora) i adres nadawcy zostanie dodany do “killfile’a”, a list usunięty. Można też ręcznie wpisać adresy na odpowiednie listy. Szkoda tylko, że filtry zawartości maili są bardzo uproszczone (zestaw suwaków do ustawiania poziomu ochrony).
Wymagania: Windows 98/Me/2000/XP, Outlook 2000/2002, ok. 3 MB na dysku |
+ łatwa konfiguracja filtrowania – współpraca tylko z Outlookiem – brak zaawansowanych filtrów |
Producent: Mail Frontier, http://www.mailfrontier.com/ Rejestracja: 29,95 USD |
Co jeszcze oferuje nam Matador? Automatycznie dodaje adresy mailowe z listów, których nie skasujemy, do listy People-allowed, a wrogów – do People-blocked. Tak samo program postępuje z nadawcami przysyłającymi nam oferty. Pozwala też na zarządzanie listami mailingowymi, na które jesteśmy zapisani. Jeśli otrzymamy podejrzany list, możemy skorzystać z opcji Challenges – Matador wyśle do nadawcy list z pytaniem, czy wiadomość jest autentyczna.
Rezultat działań Matadora możemy obejrzeć na wykresie – w sekcji Raporty. Program działa i rzeczywiście odsiewa ziarna od plew. Szkoda tylko, że współpracuje jedynie z Outlookiem (zapowiadana jest wersja dla OE). Na inne klienty poczty chyba przyjdzie nam poczekać.