Strefa gigabajtów

Dyski, podobnie jak samochody, można sklasyfikować w trzech grupach – tradycyjne to te z prędkością obrotową 4,5-5,5 tys. obrotów na minutę. Sportowe mają obroty w granicach 7 tysięcy, Formuła 1 zaś to samochód wyczynowy, zatem i silnik musi charakteryzować się większą liczbą obrotów. W tej grupie liczba 15 tys. obrotów na minutę nie powinna zatem nikogo dziwić. W przypadku “twardzieli” jest podobnie. Modele, w których talerze kręcą się najwolniej (4200 i 5400 obr./min), to dyski do zastosowań domowych. Przy 7200 obr./min możemy już mówić o dyskach przeznaczonych dla bardziej wymagających użytkowników. Z kolei napędy z interfejsem SCSI to zdecydowanie elita wśród dysków. Charakteryzują się one najlepszą wydajnością, ale też sporo kosztują. Wysokie osiągi są rezultatem zastosowania krótkich czasów dostępu i dużej prędkości obrotowej talerzy, rzędu 10 i 15 tys. obr./min. Który samochód sobie zatem kupić? O przepraszam, miałem oczywiście na myśli dysk twardy…

Interkosmos

Jakiś czas temu kupiłem nowy dysk twardy o pojemności 40 GB, który wedle zapewnień sprzedawcy miał zaspokoić moje oczekiwania na długi czas. Tymczasem, po niespełna roku, w tym samym sklepie dowiaduję się, że mój dysk nie jest produkowany, a jego miejsce zajęło urządzenie o dwukrotnie większej pojemności i lepszej wydajności!

W niespełna pół wieku gęstość zapisu danych zwiększyła się ponad dwadzieścia milionów razy (pierwszy dysk twardy z 1956 roku mieścił się na pięciu 24-calowych talerzach i miał 5 MB pojemności, a kosztował, bagatela, 50 tys. dolarów!). Zmiany w technologii produkcji dysków twardych mogą śledzić na bieżąco tylko specjaliści zajmujący się pamięciami masowymi. Zwykły użytkownik dowiaduje się o nich z mediów, ale z reguły interesują go jedynie pojemność i cena dysku. Pierwszy wymieniony parametr stale rośnie – i dziś już nikogo nie dziwi dysk twardy mieszczący 80 GB danych i więcej. Wszystkiemu winna jest użyta w procesie produkcyjnym prawie kosmiczna technologia. To dzięki niej możliwe stało się upakowanie na obszarze nośnika nie przekraczającym 6,5 cm2 ponad 44 gigabitów danych. Odległość pomiędzy poszczególnymi bitami zapisa-nymi na nośniku wynosi zaledwie kilka mikrometrów, czyli milionowych części metra. Smaczku dodaje fakt, iż dane zapisane na talerzach dysku wirują wkoło z prędkościami sięgającymi tysięcy obr./min. Wyobraźmy sobie teraz, że głowica dysku musi z dokładnością do tych kilku mikrometrów zająć pozycję nad odpowiednim obszarem nośnika, aby odczytać zapisaną na nim informację. I w dodatku musi to wykonać kilkaset razy w ciągu jednej sekundy! Zwycięzca testu w kategorii dysków SCSI – Seagate Cheetah 15K.3 – potrzebował na wykonanie jednej takiej operacji niespełna 4 milisekundy.

EIDE czy SCSI?

Dostępne dyski twarde można podzielić na dwie grupy: urządzenia z interfejsem SCSI (Small Computer System Interface) oraz EIDE (Enhanced Integrated Device Electronics). “Twardziele” zaliczane do pierwszej z nich montowane są najczęściej w wysoko wydajnych serwerach, stosowanych w dużych firmach. Dyski zgodne ze standardem UltraATA przeważnie wykorzystywane są natomiast w komputerach domowych oraz biurowych. Niemniej jednak to właśnie z dysków SCSI zaczerpnięto pomysły na modyfikacje tak popularnych dziś “twardzieli” z interfejsem EIDE, m.in. zapożyczono z nich pomysł na stosowanie dużej pamięci cache.

Do niedawna ośmiomegabajtowe bufory wymiany danych zarezerwowane były jedynie dla dysków z magistralą równoległą (SCSI). Dziś takim rozmiarem pamięci cache mogą się również pochwalić dyski EIDE kierowane do masowego odbiorcy (np. popularne napędy firmy Western Digital z serii JB). To samo dotyczy stopnia upakowania danych (44 gigabity/cal2), systemów zapobiegania oraz ostrzegania przed pojawiającymi się błędami w strukturze danych (np. technologia S.M.A.R.T. – Self Monitoring And Reporting Technology). Dyski SCSI od EDIE różnią się wyraźnie prędkością obrotową talerzy. W urządzeniach SCSI wynosi ona najczęściej 10 lub 15 tys. obr./min, prawie dwa razy więcej aniżeli w przypadku modeli z interfejsem EIDE (5-7 tysięcy obrotów na minutę). W związku z wyższą szybkością wirowania dyski SCSI charakteryzują się znacznie krótszym czasem dostępu do danych od napędów EIDE (różnice dochodzą nawet do kilku milisekund), a tym samym wynikającą z tego maksymalną prędkością transmisji pakietów informacji. Nie bez znaczenia jest także przepływność obu magistral, która dla najnowszego standardu Ultra 320 SCSI wynosi 320 MB/s, podczas gdy szyna EIDE działa z maksymalną teoretyczną prędkością 133 MB/s (w standardzie UltraATA/133). Kiedy zatem powinniśmy użyć superwydajnego dysku SCSI, który poradzi sobie z dużym obciążeniem, a kiedy kupić dysk EIDE?

Więcej:bezcatnews