Podziel się Pajęczyną!

Z technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, aby udostępniać jedno łącze wielu komputerom. I to niezależnie od tego, w jaki sposób komunikujemy się z Pajęczyną. Musimy jedynie dysponować routerem, czyli takim urządzeniem, które będzie odpowiedzialne za realizację NAT (patrz: CHIP 1/2003, 144) i wymianę danych pomiędzy sieciami LAN i WAN. Zależnie od zasobności portfela można zakupić gotowe urządzenie lub wykonać tzw. router programowy, korzystając ze zwykłego komputera. I właśnie tym ostatnim zagadnieniem zajmę się w niniejszym tekście.

Windows czy Linux?

Router może pracować pod kontrolą zarówno Windows, jak i Linuksa. Zastosowanie konkretnego rozwiązania musi zostać poprzedzone analizą naszych potrzeb i możliwości. W przypadkach gdy do Sieci podłączamy tylko sporadycznie drugi komputer, zupełnie wystarczą nam mechanizmy współdzielenia dostępne w Windows. W takiej sytuacji pecet komunikujący się z Siecią będzie pełnił dwie funkcje: stacji roboczej i routera.

Jednak wydaje się, że najlepiej będzie powierzyć rolę routera osobnej maszynie. Z powodzeniem można wykorzystać starego peceta wyposażonego w procesor x386 lub x486, kilka megabajtów pamięci operacyjnej i stację dyskietek. Takie urządzenie będzie pracowało pod kontrolą wybranej minidystrybucji Linuksa – na przykład FreeSCO.

Dysponując zapasem mocy obliczeniowej oraz pojemnym dyskiem twardym, można poszerzyć funkcjonalność peceta-routera i uruchomić na nim dowolne serwery usług. Rozwiązania tego typu są bardzo chętnie stosowane w amatorskich sieciach komputerowych i małych firmach. W artykule skoncentruję się jednak tylko na prostym udostępnianiu połączenia internetowego.

Inwentaryzacja

Przed przystąpieniem do realizacji wybranego rozwiązania trzeba poświęcić nieco uwagi aktualnej konfiguracji połączenia internetowego. Przede wszystkim musimy wiedzieć, w jaki sposób jesteśmy podłączeni do Sieci (przez modem, SDI, łącze stałe) i jak są nam nadawane adresy IP – statycznie czy też dynamicznie.

Stały dostęp do Internetu uzyskujemy zwykle poprzez kartę sieciową. Może ona być konfigurowana “na sztywno” – w tym przypadku nasz komputer otrzymuje adres IP, który nigdy się nie zmienia. Jeżeli natomiast nasz provider uruchomił serwer DHCP, adres IP będzie najprawdopodobniej inny po każdym podłączeniu się do Pajęczyny. Podobnie jest wtedy, gdy korzystamy z usługi dostępu komutowanego, a nasz internetowy interfejs to modem lub port szeregowy.

Wszystkie niezbędne informacje dotyczące ustawień sieciowych uzyskamy po wydaniu komendy ipconfig /all w linii poleceń systemu Windows 2000/XP. Jeżeli natomiast mamy zainstalowany Windows 98, te same dane otrzymamy dzięki aplikacji winipcfg.exe.

Kiedy mamy stałe, konfigurowane “na sztywno” łącze do Sieci, zapamiętajmy wszystkie internetowe ustawienia (adres IP, maskę podsieci, domyślną bramkę). Dodatkowo należy zapisać adresy serwerów DNS.

Dozbrajanie peceta

Po zapoznaniu się z parametrami naszego łącza do Internetu możemy zamontować w routerze dodatkową kartę sieciową. Za jej pośrednictwem podłączymy pecet do switcha lub koncentratora sieci lokalnej. Gdy natomiast chcemy udostępnić łącze sieciowe tylko jednemu dodatkowemu pecetowi, wystarczy użyć kabla z przeplotem i połączyć bezpośrednio karty sieciowe obu pecetów.

Nieco więcej pracy czeka nas w sytuacji, w której zdecydujemy się na uruchomienie linuksowego, “wydzielonego” routera. Przyjdzie nam złożyć go od podstaw. Należy przy tym pamiętać, by dostosować parametry routera do dystrybucji systemu. Zazwyczaj wystarczy nam pecet z procesorem x386, 8 MB pamięci RAM i stacją dyskietek. Dodatkowo komputer musi mieć interfejs, za pomocą którego podłączymy się do Internetu (np. port COM, kartę sieciową). Oczywiście nie obejdziemy się też bez adaptera służącego do komunikowania się z siecią lokalną. Trzeba pamiętać, że stare płyty główne mogą dysponować tylko złączami ISA, co uniemożliwi nam zainstalowanie nowszych kart sieciowych. Na czas konfiguracji routera potrzebna będzie ponadto karta graficzna i monitor.

Ostrzeżenie
Nie zawsze wolno
Współdzielenie dostępu do Internetu w niektórych wypadkach może być niezgodne z umową zawartą z usługodawcą (ISP) lub operatorem telekomunikacyjnym. Redakcja nie ponosi w związku z tym odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje użycia mechanizmów opisanych w niniejszym artykule.

Więcej:bezcatnews