Wirujące szaleństwo

Kilka lat temu komputer wyposażony w nagrywarkę CD-RW znajdował się poza zasięgiem przeciętnego użytkownika. Głównym powodem była bardzo wysoka cena takiego urządzenia. Obecnie sytuacja zmieniła się diametralnie. Nagrywarki CD-RW nie są już czymś niezwykłym i można je spotkać niemal w każdym zestawie komputerowym. Spowodowane jest to przede wszystkim szybko malejącymi kosztami zakupu napędów oraz nośników. Co więcej, oferta dostępnych modeli jest coraz bogatsza. Producenci nagrywarek wabią potencjalnego użytkownika dużym asortymentem coraz to nowszych i szybszych urządzeń. Jednak wybór odpowiedniego modelu, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, nie jest wcale sprawą prostą. Bogaty asortyment może nieco zdezorientować nawet doświadczonego użytkownika, a co dopiero nowicjusza.

52 na liczniku

Kupując nową nagrywarkę CD-RW, kierujemy się zwykle prędkością zapisu. Jest to zarazem najbardziej eksponowana przez producentów cecha danego urządzenia. Mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej najnowszym dostępnym modelom charakteryzującym się prędkościami zapisu rzędu od 40x do 52x. Jak się jednak okazuje, nominalna prędkość zapisu – podstawowy parametr charakteryzujący nagrywarkę – jest przyczyną sporego zamieszania. Z informacji, jakie producenci podają w specyfikacji urządzenia, można by wysnuć wniosek, że krotność nagrywarki dotyczy wypalanych danych na całej powierzchni płyty CD. Nic bardziej błędnego. Maksymalną prędkość zapisu urządzenia uzyskują dopiero w końcowej strefie nośnika, obejmującej około 30% powierzchni płyty. Dowodem tego może być zmierzony czas nagrania 650 MB na krążek CD-R podczas przeprowadzania testów. Teoretycznie napęd o nominalnej prędkości 52x powinien poradzić sobie z zadaniem w około półtorej minuty. Jak jednak wynika z testów, czas ten jest znacznie dłuższy – np. dla Lite-Ona LTR-52246S wyniósł on niemal dwie i pół minuty.

Oczywiście pozostałe testowane urządzenia nie stanowią odstępstwa od tej reguły. Jednak rzeczywisty czas zapisu płyty CD zależy nie tylko od nominalnej prędkości, lecz także od zastosowanej technologii nagrywania, chociaż różnice nie są już takie wyraźne. Wśród testowanych urządzeń najwięcej było tych, w których producent zastosował technologię CAV – czyli stałej prędkości kątowej. Pozostałe, np. Traxdata CDRW481248+, zapisywały nośnik w technice Z-CLV – czyli strefowej stałej prędkości liniowej.

Kilka testowanych napędów charakteryzowało się również 24-krotną prędkością zapisu płyt CD-RW. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że posługiwanie się takim nośnikiem jest niezwykle wygodne. Jak ważna jest przy tym prędkość zapisu, przekona się ten, kto na co dzień używa CD-RW jako “dyskietki”. Wprawdzie ma się to nijak do czasu zapisu płyty CD-R, ale producenci dokładają wszelkich starań, aby czas oczekiwania na nagraną płytę CD-RW był jak najkrótszy. Trzeba jednak pamiętać, że do korzystania z dobrodziejstw 24-krotnej prędkości zapisu CD-RW wymagane jest posiadanie nośników nowego typu, oznaczonych emblematem Ultra-Speed. Urządzeniem najszybciej radzącym sobie z zapisem płyt CD-RW był Plextor PX-W4824TU. Nagranie 650 MB danych zajęło mu nieco ponad 3,5 minuty. Natomiast zapis pakietowy 223 MB trwał równe dwie minuty, co było też najlepszym wynikiem wśród wszystkich testowanych urządzeń.

Większość testowanych nagrywarek (wyjątek stanowiły urządzenia: MSI MS-8348 oraz Samsung SW-248) jest zgodna ze stosunkowo nowym standardem Mt.Rainier. W tym trybie płyta CD-RW może być zapisywana metodą przeciągnij i upuść podobnie jak zwykła dyskietka a nośnik formatowany jest w locie.

Więcej:bezcatnews