Długi pocałunek na dobranoc

Idea uniwersalnego odtwarzacza audiowizualnego towarzyszy pecetom od początków ich multimedialności: od czasów, kiedy standardowym wyposażeniem stały się czytniki CD-ROM i karty dźwiękowe. W pierwszej fazie pomysł ten zakładał połączenie w jednej aplikacji funkcji odgrywających pliki WAV, MIDI czy raczkującego wtedy formatu AVI, jednak w minionym czasie nastąpił istny rozkwit technologii zapisu obrazu i dźwięku, w ramach którego powstały bardzo wyrafinowane i wymagające obliczeniowo metody kompresji danych medialnych. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych furorę zrobił MPEG-2 – standard, dzięki któremu narodziło się kino domowe. Wraz z tą metodą upakowania danych wizualnych na dyskach DVD do domów zawitały kolejne formaty, skrywane pod nazwami AC3 i DTS. Jednocześnie pojawił się jeszcze jeden standard – muzyka w plikach MP3. Dzisiaj obecność w komputerach czy urządzeniach stacjonarnych któregokolwiek ze wspomnianych rozwiązań technologicznych nie wywołuje już ekscytacji. Mimo to pomysł na urządzenie do odtwarzania wszystkich wymienionych formatów jest nadal aktualny, jednak już nie za sprawą DVD czy MP3, ale ich nieformalnych następców: DivX-a czy bardziej zaawansowanych formatów kompresji dźwięku w rodzaju Musepacka czy bezstratnego APE-a.

Wygodniej przed telewizorem

Za sprawą mody na kino domowe funkcja odtwarzacza multimedialnego została przesunięta z peceta do stajonarnego odtwarzacza DVD, ustawianego gdzieś pod telewizorem. Znacznie łatwiejsze jest bowiem umieszczenie płyty z filmem, zdjęciami bądź dźwiękiem w napędzie stacjonarnym i nawigacja pilotem zdalnego sterowania niż zabawa z klawiaturą i myszką za pomocą czasem zawodzących aplikacji. Dzisiaj największe koncerny elektroniczne w rodzaju Pioneera czy Sony oferują urządzenia odczytujące muzykę z MP3 czy pliki JPEG z samodzielnie wypalanych dysków CD-R/RW, co jeszcze kilka lat temu było niemal nie do pomyślenia.

Nie bez znaczenia są również aspekty jakościowe. Dowolny pecet połączony z projektorem pozwala na uzyskanie lepszego obrazu od większości niskobudżetowych odtwarzaczy DVD (choćby ze względu na progresywne – bez przeplotu – wyświetlanie sygnału wizyjnego). Pewną przeszkodę w oglądaniu bądź słuchaniu stanowią jednak hałasujące w jego wnętrzu wentylatory i dyski czy często niskiej jakości przetworniki audio na karcie dźwiękowej.

Gdyby podsumować wszelkie aspekty dotyczące wygody użytkowania oraz jakości obrazu i dźwięku, uzyskiwanej z komputera osobistego oraz odtwarzacza stacjonarnego, to w większości przypadków okaże się, że prym wiodą urządzenia montowane pod telewizorem. Z tego względu to właśnie im stawiane są coraz wyższe wymagania w zakresie funkcjonalności i zgodności z szeroką gamą powszechnie stosowanych formatów zapisu multimediów, takich jak DivX.

Pececie, żegnaj!

Nowością jest możliwość odtwarzania filmów kodowanych w jednym z bazujących na specyfikacji MPEG-4 formatów DivX czy Xvid. Sam format MPEG-4 jest następcą stosowanego na DVD standardu MPEG-2, oferującym znacznie lepszy stosunek jakości obrazu do wielkości upakowanych danych. Z tego względu należy się spodziewać, że MPEG-4 będzie w przyszłości użyty do kompresji danych na dyskach DVD kolejnej generacji, pozwalających na zapis materiału o wysokiej rozdzielczości w formacie określanym jako 24p (obraz o rozmiarze 1920×1080 pikseli). Standard HD-DVD jest jednak ciągle marzeniem przyszłości, podczas gdy kodeki DivX i Xvid stosowane są już teraz.

Jednym z pierwszych odtwarzaczy stacjonarnych, akceptujących standard MPEG-4, jest urządzenie duńskiej firmy KiSS (http://www.kissdvd.com/), oznaczone kodem DP-450. Producent zapewnia o zgodności odtwarzacza z plikami zakodowanymi w formacie Xvid oraz DivX w wersji 4 i 5 oraz ścieżkami dźwiękowymi MP3 i AC3. Oprócz tego urządzenie oferuje pełen zakres funkcjonalności w zakresie odtwarzania dysków CD i DVD, włączając samodzielnie nagrywane nośniki z muzyką MP3 i zdjęciami JPEG. Oczywiście, jak przystało na urządzenie stacjonarne, KiSS DP-450 wyposażony jest w typowy zestaw złączy (wizyjne gniazda Euro, cinch i S-Video, wyprowadzenie analogowego sygnału audio L+R oraz koaksjalne i optyczne złącza dźwięku cyfrowego, po których wyprowadzić można do amplitunera sygnał DTS i AC3). Istotną zaletą jest progresywne wyjście wideo, pozwalające na uzyskanie obrazu bez przelotu na urządzeniach do tego przystosowanych: od projektorów, przez ekrany plazmowe, po typowy monitor komputerowy – jednak w tym przypadku niezbędny będzie specjalny kabel Euro-VGA, niestety niedostępny w standardowym wyposażeniu.

Jako odtwarzacz CD i DVD KiSS pracuje bez zarzutu, akceptując wszystkie popularne dyski, włączając w to krążki audio zakodowane w standardzie DTS. Jeżeli mamy płyty DVD z różnych regionów, nic nie stoi na przeszkodzie (poza względami prawnymi), aby przeprogramować urządzenie fabrycznie zablokowane na Region 2, stosując opis ze strony http://www.firmware-flash.com/~hijacker/kiss/. Ciekawą cechą DP-450 jest możliwość samodzielnego wgrywania nowego firmware’u (czyli wewnętrznego oprogramowania sterującego), w miarę często aktualizowanego i udostępnianego na WWW producenta. Uaktualnienia obejmują nie tylko poprawki dostrzeżonych błędów, ale również dołączenie obsługi nowych formatów. Szkoda, że obecna wersja firmware’u (2.6.1) nie odtwarza dość popularnego formatu zapisu dźwięku Musepack (pliki MPC).

Specyfikacje i certyfikaty DivX
PlatformaDivX Handheld VideoDivX Portable VideoDivX Home Theater VideoDivX High Definition Video
Wielkość ekranu76,2×76,2 mm76,2×76,2 – 304,8×228,6 mm304,8×228,6 mm lub większedowolny ekran HD
Rozdzielczość i częst. zmiany ramki176×144, 15 fps352×240, 30 fps
352×288, 25 fps
720×480, 30 fps
720×576, 25 fps
1280×720, 30 fps
Sposób wyświetlania obrazuwyświetlanie progresywnewyświetlanie progresywnewyświetlanie progresywne i z przeplotemwyświetlanie progresywne i z przeplotem
Zgodność z wersjami DivX3.11, 4.x, 5.x3.11, 4.x, 5.x3.11, 4.x, 5.x3.11, 4.x, 5.x
Żart, który stał się standardem: pierwszy kodek DivX bazował na zmodyfikowanej wersji oprogramowania Microsoftu. Obecnie twórcy tego niemal formalnego standardu zapisu wideo opracowali szereg certyfikatów dla różnych klas urządzeń.
Więcej:bezcatnews