Na amen

Przyczyna takiego stanu rzeczy jest jasna – wydawana z poziomu systemu komenda Usuń nie skutkuje wcale fizycznym usunięciem danych z dysku. Czasami chcemy, aby dane zostały skasowane nieodwołalnie – tak, aby nie dało się ich przywrócić ani wtedy, gdy zajrzymy do systemowego Kosza i wydamy polecenie odtworzenia zbiorów, ani też w sytuacji, kiedy skorzystamy z zaawansowanych aplikacji – na przykład Disk Editora. Dlatego w celu całkiem “pewnego” skasowania plików trzeba posługiwać się dodatkowymi narzędziami.

Pochwała Erasera

Na szczęście nie brakuje darmowych programów do całkowitego usuwania danych. Jeden z nich – Eraser – zamieszczamy na krążkach CD i DVD dołączonych do bieżącego numeru CHIP-a (dział Porady | Eraser) oraz w serwisie http://download.chip.pl/ (sekcja Programy narzędziowe).

Aby zainstalować Erasera, musimy mieć na dysku bibliotekę systemową COMCTL32.DLL Żadnych innych wymagań nie ma, więc po przejściu przez procedurę setupu możemy zacząć pracę z aplikacją. Przede wszystkim zauważymy, że w menu kontekstowym dostępnym po naciśnięciu prawego przycisku myszy pojawia się nowa pozycja –

Erase

. Jeśli zaznaczymy plik i wydamy taką komendę, zostaniemy poproszeni o potwierdzenie polecenia skasowania zbioru. Ale najpierw w wyświetlonym okienku naciśnijmy przycisk Options. Przejdziemy do wyboru metody kasowania.

Standardowo Eraser pozwala nam usunąć plik na cztery sposoby. Jako najpewniejszą metodę producent poleca algorytm Gutmanna. Zanim jednak z niego skorzystamy, nie od rzeczy będzie wspomnieć, że metoda ta jest pewna, ale także wyjątkowo powolna. Podam kilka liczb z własnej praktyki: usuwanie pliku o objętości 15 MB z zastosowaniem algorytmu Gutmanna zajmuje około 74 sekundy (średnia z 25 prób). Dużo szybsze są pozostałe metody: dwie odmiany algorytmu US DoD 5220-22.M (15 i 6,6 sekundy) oraz jednokrotne nadpisywanie zawartości pliku danymi pseudolosowymi (3,1 sekundy).

Po swojemu

Eraser daje możliwość zdefiniowania własnej metody kasowania plików. Jeżeli po wydaniu polecenia Erase | Options naciśniemy przycisk New, przejdziemy do okna edycyjnego. Musimy tu wypełnić pola

Description

(nazwa metody) oraz

Overwriting passes

– dzięki niemu określamy, ile razy i jakie sekwencje bitów mają nadpisywać obszar dysku zajmowany przez plik. Możemy także zlecić “zamazywanie” zbioru sekwencjami pseudolosowymi. Po wprowadzeniu tych parametrów naciskamy Save .

Jeżeli uznamy, że powinniśmy usunąć zawartość nieużywanego obszaru na dysku, to także i taką operację możemy przeprowadzić. Po wydaniu polecenia Erase | Options zaznaczamy zakładkę Unused disk space i ustalamy metodę zapełnienia pustej przestrzeni sekwencjami bitów. Ale w tym przypadku zazwyczaj musimy się liczyć z długim oczekiwaniem na zakończenie operacji – przynajmniej wtedy, gdy na dysku zostało nam sporo wolnego miejsca. Eraser pozwala przeprowadzać takie zadania automatycznie (np. w nocy). Musimy tylko w menu Start wywołać główne okno programu i skorzystać z narzędzia Scheduler. Dzięki niemu nad ranem obudzimy się ze świadomością, że żadne poufne dane nie “wyciekną” z naszego peceta.

Więcej:bezcatnews