III wojna spamowa

Nikt nie lubi spamu. Walczymy z nim na różne sposoby i ciągle przegrywamy. A przecież są nas miliony – wszyscy korzystamy z poczty elektronicznej. Czy możemy się jakoś zjednoczyć?

Odpowiedź brzmi: “tak”. Wyobraźmy sobie: do Twojej skrzynki odbiorczej trafia niechciana wiadomość – jakoś udało się jej przedostać przez antyspamowe zabezpieczenia: filtry providera i Twój program antyspamowy. Klikasz Blokuj i… chwilę później informacja o nowym spamie trafia do tysięcy komputerów na całym świecie. Do kolejnych odbiorców ten mail najprawdopodobniej już nie dotrze – zostanie usunięty przez opisywany tu program SpamNet.

SpamNet 1.1.1
Wymagania: Windows 98/NT/2000/XP,
Microsoft Outlook 2000/XP/2003 Beta, ok. 1,5 MB na dysku
+ wykorzystanie mechanizmów P2P do walki ze spamem
+ automatyczna aktualizacja
– współpraca tylko z Outlookiem
Cena: 4 USD miesięcznie
www.12ghosts.com

Wykorzystuje on mechanizmy sieci P2P, tak dobrze znane dzięki programom do wymiany plików. Dzięki temu każda informacja o oznaczeniu danego maila mianem spamu przesyłana jest do wszystkich klientów SpamNetu. Każdy z nich już automatycznie ją zablokuje, przenosząc wiadomość do tworzonego przez program folderu Spam. Naturalnie możemy przeglądać jego zawartość, sprawdzając, czy nie trafiła tam potrzebna nam przesyłka (mój program musiałem “nauczyć”, że redaktor naczelny CHIP-a jednak nie jest spamerem…).

SpamNet jest wtyczką do Outlooka 2000, XP i 2003 Beta. To trochę mało, choć już zapowiadana jest edycja dla OE. Czy oprócz tego SpamNet ma jakieś wady? Nie, chyba że wziąć pod uwagę jego cenę. Czy będziemy skłonni płacić co miesiąc 4 dolary za jego usługi? Jeśli stać nas na Outlooka, to chyba nie jest to nadmierny koszt. Wprawdzie z programu firmy Cloudmark będą mogli zrezygnować ci, którzy nabędą nadchodzącego Office’a 2003 (wbudowany w niego filtr antyspamowy działa zadziwiająco dobrze), ale może jednak aktywna walka ze spamem wejdzie im w krew?

Więcej:bezcatnews