Jak w StarTreku

Pajączek jest jednym z nielicznych polskich programów, które są w stanie konkurować – przynajmniej na naszym rynku – z produktami zachodnimi. W tym przypadku mamy do czynienia z klonem słynnego HomeSite’a, który ewoluował tak skutecznie, iż nie tylko dogonił pierwowzór, ale pod wieloma względami go przewyższa. Czy jednak oznacza to, że Pajączek ma szansę wedrzeć się szturmem na światowe rynki?

Nazwa obecnej wersji programu (NxG) jest skrótem od terminu Next Generation. Ma to uzasadnienie o tyle, że aplikacja łączy teraz funkcjonalność poprzednich wersji Pajączka (edytora HTML) i Skryby (narzędzia do tworzenia skryptów). Dodatkową nowością jest wizualny tryb tworzenia stron WWW – pracujemy w nim nie oglądając nawet fragmentu kodu HTML. Przejście do tego trybu powoduje jednak zablokowanie części opcji (m.in. inspektora znaczników).

Program charakteryzuje się gruntownie zmienioną szatą graficzną. Jest ona niewątpliwie ładna, jednak nieco przeładowana – u mnie powoduje po pewnym czasie zmęczenie. Sprawę rozwiązałby zapewne jakiś mechanizm “skórek” – być może doczekamy się takiej opcji w kolejnych wersjach programu. Na plus należy natomiast zaliczyć aplikacji dostępność opcji wyboru jednego z kilku predefiniowanych układów okien.

Jeśli chodzi o funkcje programu, to trudno je wszystkie wyliczyć. Gdybyśmy natomiast mieli problem z ich odnalezieniem, możemy zajrzeć do obszernego systemu Pomocy. Z ważniejszych mechanizmów wbudowanych w Pajączka warto wymienić spory zestaw kreatorów całych stron (np. galerii obrazków czy zestawów ramek) oraz ich elementów (nagłówków HTML, spisów treści witryny itd.). Ciekawym uogólnieniem powszechnie znanego pojęcia szablonu są zastosowane w Pajączku makrokody, czyli elementy przeznaczone do wielokrotnego użycia. Makrokodem może być przy tym prawie każdy element witryny WWW – od całej strony aż po pojedyncze symbole.

Pajączek NxG 5.0.2 Professional
Wymagania: Windows 9x/Me/2000/XP, ok. 40 MB na dysku
+ dużo dodatkowych narzędzi
+ obszerna dokumentacja
– nieco męczące kolory przycisków
Cena (z VAT-em): 60 zł (wersja Standard), 280 zł (Professional)
Info:www.pajaczek.pl

Na uwagę zasługują takie narzędzia, jak kompilator HTML Help (plików CHM), korekta pisowni (uwaga, polski słownik nie jest najlepszy) i typografii, kreatory map obrazków, edytory Unikodu i formularzy, rekorder makropoleceń, zestaw narzędzi do “czyszczenia” kodu HTML itd. Można odnieść wrażenie, że autor aplikacji postanowił umieścić w menu wszystkie opcje, jakie udało mu się wymyślić. Świadczy to oczywiście o bogactwie narzędzi, ale przydałaby się funkcja dostosowania zawartości poszczególnych menu.

Dobrze rozwiązano zarządzanie tworzoną witryną – można grupować pliki w projekty, edytować strony wprost na serwerze FTP (Pajączek buforuje je oczywiście na naszym dysku) itd. Solidny jest również edytor kodu – podświetla on słowa kluczowe ponad 40 języków, w tym oczywiście HTML-a, JScriptu czy PHP, “potrafi” też podpowiadać (niestety, tylko pasywnie – za pomocą etykiet) składnię ich poleceń. Pajączek koduje, rzecz jasna, poprawnie zawartość stron WWW (odbywa się to “w locie”, bez potrzeby instalacji fontów w standardzie ISO-8859-2). Polskojęzyczność programu nie zawsze jest jednak korzystna dla webmasterów przyzwyczajonych do anglojęzycznej terminologii.

Aplikacja jest dostępna w dwóch wersjach i opisywanej, Porfessional, oraz tańszej i skromniej “wyposażonej” – Standard. Ta druga, zubożona o wiele zaawansowanych funkcji, przeznaczona jest dla użytkowników “domowych”, mających mniejsze potrzeby i wykorzystujących program jedynie do prywatnych celów. Twórca programu nie powinien się wstydzić obydwu aplikacji. Pomimo drobnych niedociągnięć Pajączek może śmiało stawać w szranki z osławionym HomeSitem. Miło mi to pisać – bo Pajączek jest jednym z dowodów na to, że relatywnie niewielkim kosztem można zrobić coś naprawdę dobrego.

Więcej:bezcatnews