Pełny magazynek
Właśnie radioodtwarzacze z czytnikiem CD stanowią najliczniejszą grupę samochodowych urządzeń z obsługą MP3. Nic w tym dziwnego – pojemność i popularność CD sprawiają, że trudno o łatwiejszy w użyciu nośnik. Jeszcze do niedawna MP3 w samochodzie było ekstremalnie drogie. Za sam odtwarzacz trzeba było zapłacić nawet kilka tysięcy złotych, a i komputerowa nagrywarka CD-R/RW stanowiła spory wydatek. Obecnie najtańsze samochodowe CD/MP3 kosztują około 1000 zł, a napędy CD-R/RW poniżej 250 zł. Dominacja MP3 w popularnych systemach car audio jest zatem tylko kwestią czasu.
Także możliwość odtwarzaczy samochodowych znacznie się zwiększyły. Obsługa nośników wielokrotnego zapisu CD-RW stała się standardem, podobnie jak płyt o pojemności 700 MB, a często nawet większej. Wiele z nich obsługuje tagi, wyświetla nazwy utworów oraz katalogów, co znacznie ułatwia nawigację wśród dziesiątków utworów mieszczących się na jednym krążku.
Jeżeli mamy już w samochodzie odtwarzacz kasetowy, to zawsze możemy dokupić zmieniarkę płyt CD, którą zwykle montuje się w bagażniku, np. JVC CH-X1500. Urządzenia tego typu mieszczą przeważnie 10-12 krążków CD, co biorąc pod uwagę stopień kompresji MP3, oznacza możliwość jednorazowego “załadowania” do samochodu ponad tysiąca ulubionych utworów! Podobną funkcjonalność oferują jedyne samochodowe odtwarzacze z wbudowanym dyskiem twardym. Ich zaletą jest właśnie pojemność, sięgająca nawet kilkudziesięciu gigabajtów. Szczytem osiągnięć w tej dziedzinie jest np. model Sony MEX-1HD, który wyposażono zarówno w 16-gigabajtowy dysk twardy, jak i czytnik CD-R/RW. Ciekawostką jest możliwość zgrywania na dysk utworów ze zwykłej płyty CD-Audio. Zwróćmy uwagę, iż model ten jako jedno z nielicznych rozwiązań nie wymaga przygotowania plików MP3 za pomocą komputera.
Niestety, jak wszystkie nowości, rozwiązania tego typu są na razie ciągle dość kosztowne. Pewną alternatywą dla drogich firmowych salonów znanych marek pozostaje więc zakup sprzętu z drugiej ręki bądź skorzystanie z ofert pojawiających się na aukcjach internetowych. Często można tą drogą zdobyć fabrycznie nowy sprzęt, przywieziony najczęściej z krajów Unii Europejskiej. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku nabytego tą drogą urządzenia trudno będzie egzekwować gwarancję w niektórych rodzimych sieciach serwisowych.