A po nas choćby potop

Prasa komputerowa nie powinna pisać o nieudanych informatyzacjach urzędów, bo to szkodzi branży – uważa jedna Pani z Pewnej Dużej Firmy Komputerowej.

Usiłowała ona nakłonić mnie do usunięcia tekstu nt. kontrowersyjnych komputeryzacji polskich instytucji publicznych (patrz:

CHIP 4/2003, s. 22

).

To nie ma sensu – argumentowała. O pięciu informatyzacjach na czterech stronach??? Przecież nie da się ich dokładnie opisać w takiej objętości! No i dlaczego pisać tylko o negatywnych przykładach? Było tyle udanych projektów! A poza tym – dodała – takie teksty mogą tylko ZASZKODZIĆ BRANŻY!

Nie pomogły tłumaczenia, że chcemy przede wszystkim pokazać, jak kiepsko informatyzacje są przygotowywane przez urzędy. Że z tego powodu miliony złotych zostały po prostu zmarnowane. Że trzeba o tym pisać, by pieniądze – moje, Pani z Pewnej Dużej Firmy i Twoje, Czytelniku – przestały być trwonione z taką irracjonalną łatwością. Okazało się jednak, że dla dzwoniącej Pani nasze pieniądze są nieważne – istotne jest natomiast to, że zaszkodzi to branży (czytaj: interesom Pewnej Dużej Firmy).

No jasne – powinniśmy milczeć. Powinniśmy udawać, że wszystko jest w porządku, że problemu nie ma. W końcu jeśli prasa dalej będzie wywlekała brudy sektora IT, to złotówki na kolejne projekty wydawane będą zapewne znacznie ostrożniej. Może nawet ludzie w urzędach – nie daj Boże – zaczną się orientować, co ich system komputerowy powinien robić! I co gorsza – ile powinien kosztować! Skończyłyby się “easy money”, zarabiane przez co obrotniejsze Duże Firmy na łatwowiernych urzędnikach… A zatem rzeczywiście – może lepiej milczeć, niż pisać prawdę?!

A może nie? Może procesu komputeryzacji nie da się zatrzymać? Może więc w długiej perspektywie okaże się, że pisanie prawdy opłaci się nie tylko podatnikom, ale i firmom? Dobrze wydane pieniądze zaczną się przecież zwracać (np. ze względu na niższe koszty pracy urzędów), nie będą też konieczne dodatkowe nakłady na usprawnienie niedziałających systemów. Będzie ich więc więcej na kolejne projekty, a nie mniej!

Dlatego w dobrze pojętym interesie branży IT leży uświadamianie urzędnikom ich złego podejścia do kwestii informatyzacji. By nie marnowali więcej budżetowych pieniędzy, by wydawali je racjonalnie. Żeby było ich więcej, a nie mniej na systemy, które będą potrzebne w przyszłości!

Szkoda, że nie rozumie tego moja rozmówczyni. Szkoda, że dla niej najważniejsze jest to, żeby jej pracodawca mógł zarobić pieniądze dziś i jutro. A pojutrze choćby potop…?

Więcej:bezcatnews