Cuda z ciepłowni

Wśród przygotowywanych atrakcji znajdują się m.in. wypożyczanie filmów za pomocą technologii streamingu, muzyka na żądanie, telefony IP z własnym numerem “stacjonarnym” itd. Operatorem e-wro jest Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, czyli instytucja zajmująca się dotąd dostarczaniem do mieszkań dżuli ciepła, a nie bitów informacji. Jednak po powodzi, która dotknęła Wrocław w 1997 roku, MPEC przeprowadził generalny remont sporej części infrastruktury. Przy okazji wymiany rur z gorącą wodą położono wzdłuż nich kable, które miały służyć do zarządzania węzłami ciepłowniczymi. Na wszelki wypadek zamiast miedzianych przewodów wykorzystano światłowody. W ten sposób powstała wysoko wydajna sieć, do której przyłączona jest spora część budynków w stolicy Dolnego Śląska, a która umożliwia każdemu mieszkańcowi miasta surfowanie z prędkością mierzoną w megabitach na sekundę. Decyzja zarządu MPEC o zbudowaniu na tej bazie Miejskiej Sieci Informatycznej e-wro była postawieniem kropki nad i.

Uroczysta inauguracja sieci odbyła się 12 marca tego roku, ale e-wro nadal znajduje się w fazie testowej. Obecnie zainstalowano gniazdka w kilku tysiącach mieszkań na dwóch dużych osiedlach: Popowicach i Nowym Dworze. Do zakończenia prac testowych mieszkańcy tych rejonów mogą za darmo korzystać z dostępu do Internetu. Później będą płacić 58,85 zł brutto miesięcznie. Za tę cenę otrzymają oni nielimitowany, całodobowy dostęp do Internetu, a w przyszłości także i inne usługi.

Do końca tego roku w zasięgu e-wro znajdzie się 25 tysięcy mieszkań, a w ciągu dwóch lat ma być zainstalowanych 50 tysięcy gniazdek ethernetowych. Choć rozmach i tempo prac mogą imponować, to nie one są tu najciekawsze.

“Kablówki” to przeżytek

Szybki dostęp do Internetu to jedynie początek. Niedługo mieszkańcy Popowic, Nowego Dworu, a w dalszj kolejności Krzyków będą jednym kliknięciem zamawiali film w wypożyczalni, a w minutę później rozpoczną jego oglądanie. Oczywiście na lokalne dyski twarde nie zdążą dotrzeć w tym czasie setki megabajtów skompresowanych danych audio i wideo, ale można będzie rozpocząć oglądanie, gdy tymczasem pozostała część filmu będzie “dociągana” na bieżąco. Podobnie wypożyczymy nagrania muzyczne.

Wideo na życzenie to jednak tylko rozgrzewka. Kolejnym etapem ma być cyfrowa telewizja, czyli nadawane non stop programy telewizyjne. “Chcemy mieć podobną ofertę jak telewizje kablowe” – deklaruje Sebastian Ząbczyk z Dominas Consulting Group, która zajmuje się realizacją e-wro. Czy sieć projektowana do obsługi sprzętu ciepłowniczego udźwignie to obciążenie? “Najważniejsze urządzenia i połączenia są redundantne, a ponadto w każdym bloku mieszkalnym mogą być zainstalowane serwery optymalizujące ruch” – wyjaśnia menedżer projektów z firmy DCG. Trwają też prace nad metodą szyfrowania danych audio i wideo, żeby utrudnić życie domorosłym piratom. “Oczywiście, liczymy się z tym, że zawsze znajdzie się kilku spryciarzy, którzy obejdą każde zabezpieczenie, dlatego poprzeczkę postawimy bardzo wysoko” – przekonuje Sebastian Ząbczyk.

Sieć bez komputera

Co ciekawe, do korzystania z dodatkowych usług wcale nie trzeba będzie mieć peceta. Odpowiednia przystawka podłączona do telewizora pozwoli na odbiór danych, ale także na wysyłanie zleceń.

Bez “blaszaka” będzie też można korzystać z internetowej telefonii. Naturalnie, nic nie stoi na przeszkodzie, by tradycyjnie używać Voice over IP, czyli telefonowanie za pomocą odpowiedniego oprogramowania uruchomionego na komputerze osobistym. Ambicje szefów e-wro idą jednak znacznie dalej. Zaoferują oni wrocławianom specjalne aparaty telefoniczne, podłączane bezpośrednio do gniazdka e-wro. Dla użytkownika taki telefon internetowy niczym nie będzie się różnił od zwykłego aparatu. Wiązać się z tym będzie przydzielenie klientom normalnych numerów, pod które będzie można zadzwonić z tradycyjnych telefonów. Atrakcją takiej oferty mogą być np. tańsze czy wręcz wliczone w abonament połączenia telefoniczne w obrębie Miejskiej Sieci Informatycznej.

Mniej spektakularne, ale równie użyteczne usługi, jakie mają się pojawić w sieci e-wro, to m.in. zdalny odczyt wskazań ciepłomierzy, wodomierzy i liczników energii elektrycznej. Wyjeżdżający na urlop wrocławianie będą mogli wydzierżawić urządzenia do zdalnego dozoru mieszkań. Po zainstalowaniu webcamów za pomocą przeglądarki internetowej, nawet przebywając na drugim końcu świata, łatwo sprawdzimy, co się dzieje w domu. Dostępny ma być też wariant z ochroną aktywną, czyli agencją ochroniarską wysyłającą grupy interwencyjne w przypadku włamania.

Więcej:bezcatnews