Nadchodzi Janosik

Janosik, o którym pisaliśmy już ponad rok temu (patrz:

CHIP 6/2002, 10

) w zamierzeniach ma działać na czterech platformach: Linuksie, Windows, FreeBSD oraz pod Mac OS-em. Obecna wersja aplikacji sprawuje się dobrze na dwóch pierwszych systemach. Jak zapewniają jej twórcy, w tej chwili za pomocą Janosika można wprowadzać dane do niemal wszystkich formularzy ZUS. Na ostatni guzik dopinany jest system drukowania.

Janosik powstaje w Pythonie – języku programowania, który zdaniem twórców programu, ma bardzo przejrzystą i wygodną składnię. Ponadto dzięki swojej specyfice jest łatwy do wykorzystania w pracy grupowej i w środowisku wieloplatformowym. Nad projektem pracuje grupa jedenastu osób, którym sporadycznie i zupełnie prywatnie pomagają… pojedynczy pracownicy ZUS-u. Sama instytucja daleka jest od udzielania jakiegokolwiek wsparcia. ZUS nie jest w najmniejszym stopniu zainteresowany Janosikiem. Co więcej, robi wszystko, aby utrudnić prace nad rozwojem aplikacji. Wszelkie prośby ze strony Ruchu na Rzecz Wolnego Oprogramowania (RWO) o udostępnienie specyfikacji Płatnika zostały odrzucone. Problem tkwi w tym, że bardzo trudno będzie bez informacji o szkielecie działania programu wyposażyć Janosika w moduł teletransmisji. Niezbędny moduł, odpowiedzialny za przesyłanie danych o składkach do ZUS, trzeba więc będzie poddać deasemblacji.

Gorączka poprawek

Jak zapewnia Paweł Hikiert, jeden z twórców Janosika, w tej chwili najważniejszym krokiem w stronę ukończenia programu jest przeprowadzenie weryfikacji oraz opracowanie automatycznego wyliczania wartości poszczególnych pól formularza. Teletransmisja pozostaje twardym orzechem do zgryzienia, ale twórcy programu mają nadzieję, że szefostwo ZUS-u ostatecznie zdecyduje się udostępnić niezbędne do jej opracowania informacje. Walkę na drodze sądowej o pozyskanie tych danych prowadzi analityk sieci i systemów komputerowych Sergiusz Pawłowicz, na razie jednak bezskutecznie.

Najbardziej poszukiwani są w tej chwili testerzy, którzy mogliby wziąć pod lupę Janosika i wychwycić elementy wymagające poprawek czy usprawnień. Ich zadaniem będzie przeprowadzenie eksportu i importu danych. Po serii testów Janosik będzie gotowy do dystrybucji.

Jeszcze jeden Płatnik?

Żeby jednak Janosik mógł się upowszechnić, zgodnie z ustawą musiałby zatwierdzić go ZUS. Na razie stanowisko tej instytucji nie jest zbyt przychylne projektowi. Twórcy Janosika mają jednak nadzieję, że sytuacja się zmieni. “Wierzymy, że kiedy program ostatecznie się ukaże, ZUS nam nie odmówi” – komentuje zaangażowany w projekt Artur Skura, działacz Ruchu na Rzecz Wolnego Oprogramowania – “Jeśli jednak będzie stwarzał problemy, będziemy mieli solidne podstawy do podjęcia kroków mniej przyjaznych”. Twórcy Janosika woleliby jednak, żeby do tego nie doszło.

Do finału zmagań Janosika z ZUS-em jeszcze dość daleka droga. Być może na arenie walki pojawi się ktoś trzeci. Z nieoficjalnych informacji, jakie otrzymaliśmy, wynika, że powstaje nowa wersja Płatnika z komunikacją synchroniczną. Twórcą tej wersji oprogramowania ma być również Prokom. Podobnie jak w przypadku Płatnika, specyfikacja ma pozostać zamknięta.

Zapytany o tajemniczy projekt, Prokom nie potwierdza jednakże tej informacji. Z wypowiedzi Tadeusza Dyrgi, wiceprezesa Prokomu, wynika z kolei, że potencjalna propozycja napisania podobnego programu działającego pod alternatywnym dla Windows systemem może spotkać się z aprobatą. “Dotychczas w realizowanych przez nas projektach nie wystąpiła potrzeba zastosowania systemu operacyjnego Linux” – skomentował wiceprezes Prokomu – “Jednak w przypadku otrzymania przez naszą firmę zlecenia na wykonanie programu Płatnik w środowisku innym niż Windows, jesteśmy gotowi podjąć rozmowy na ten temat”.

Czym zakończą się zmagania pomiędzy ZUS-em, twórcami Janosika a Prokomem? Trudno przewidzieć. Miejmy jednak nadzieję, że sprawa wyjaśni się z pożytkiem dla nas wszystkich, czyli płatników.

Więcej:bezcatnews