Bez obaw
Microsoft często ostatnio deklarował, że jednym z jego najważniejszych celów jest zwiększenie bezpieczeństwa oferowanego oprogramowania. Wygląda na to, że inżynierowie z Redmond wzięli sobie mocno do serca opinie użytkowników narzekających na dziury w produktach MS.
Już Windows 2003 Server (
84
) udowadnia, że nie były to czcze obietnice i firma rzetelnie podeszła do problemu. Pojawiły się nowe funkcje, zmieniono mechanizmy instalacji i zarządzania systemem operacyjnym. Czas pokaże, czy ambitne założenia udało się zrealizować – w chwili pisania tego tekstu nie są jeszcze znane żadne luki w tym produkcie.
Myślenie o bezpieczeństwie widać również w innych nowościach MS. W przypadku Exchange 2003 jego przejawem jest chociażby umożliwienie szyfrowania poczty i podpisu elektronicznego w module Outlook Web Access oraz dodanie mechanizmów chroniących przed spamem i wirusami.
Z XML-em pod rękę
Uczestnicy Tech•Edu mogli własnoręcznie sprawdzić funkcjonowanie nowego Exchange’a i Office’a w warunkach bojowych. Udostępniono im serwery pocztowe oraz kilkaset komputerów wyposażonych w najnowszą edycję „Biura”. Zawiera ona program InfoPath, służący do tworzenia XML-owych formularzy. Co najważniejsze, wreszcie dokumenty stworzone za pomocą Worda i Excela można zapisywać w formacie XML. Nowy Office nie jest już właściwie zestawem oddzielnych aplikacji, ale systemem, który firma może dostosować do swoich potrzeb.
Microsoft myśli także o użytkownikach komputerów przenośnych, zarówno palmtopów, jak i Tablet PC. I – co ciekawe – również telefonów komórkowych wyposażonych w ich system. Wiele nowych funkcji Exchange’a (np. Outlook Mobile Access), Office’a, a nawet SMS 2003 jest dostępnych dla każdego z wymienionych urządzeń.
Już wkrótce przekonamy się, czy koncepcje (a zwłaszcza ich realizacja), jakie urodziły się w Redmond, zadowolą użytkowników.