Najszybszy Windows

Najpierw odpowiedzmy na pytanie: po co w ogóle przerabiać system serwerowy na stację roboczą? Po to, by używać najszybszego, najbardziej stabilnego i najnowszego Windows, jaki do tej pory istniał (uwaga: warunkiem jest stosowanie TYLKO certyfikowanych sterowników do sprzętu, który Microsoft uznał za w pełni obsługiwany przez edycję Server 2003 – jego lista jest krótsza niż w przypadku Windows XP). Oczywiście istotne są koszty – Windows Server 2003 jest drogi. Warto jednak spróbować: ze strony Microsoftu można pobrać darmową, 180-dniową wersję testową.

Pierwszym zadaniem jest deaktywacja funkcji o nazwie Shutdown Event Tracker. Dzięki temu nie będziemy musieli przy każdym restarcie systemu podawać powodu, dla którego to robimy. W tym celu w oknie Run wpisujemy polecenie gpedit.msc i naciskamy [Enter]. W oknie otwartego w ten sposób Group Policy Object Editora odszukujemy Computer Configuration | Administrative Templates | System i po prawej stronie okna dwukrotnie klikamy pozycję Display Shutdown Event Tracker. Wybieramy opcję Disabled i zatwierdzamy zmiany przyciskiem OK.

Wygodniej

Windows Server 2003 jest domyślnie tak zabezpieczony, że przeglądanie Internetu jest bardzo utrudnione. Kosztem bezpieczeństwa, ale zyskując wygodę, możemy pozbyć się restrykcyjnych opcji. W tym celu w Control Panelu uaktywniamy moduł Add or Remove Programs i wybieramy opcję Add/Remove Windows Components. Odszukujemy opcję o nazwie Internet Explorer Enhanced Security Configuration, naciskamy przycisk Details i odznaczamy obie dostępne opcje. Zatwierdzamy zmiany, dwukrotnie naciskając przycisk OK, i już możemy surfować bez przeszkód.

Serwer nie służy do grania, prawda? Funkcje akceleracji sprzętowej grafiki są więc w Serverze 2003 wyłączone. Kliknijmy zatem Pulpit prawym przyciskiem myszy i wybierzmy pozycję Properties. Uaktywniamy zakładkę Settings i klikamy przycisk Advanced. Przechodzimy do zakładki Troubleshooting, przesuwamy suwak Hardware acceleration w pozycję Full i naciskamy przycisk OK. Ponownie otwieramy okno Run i wpisujemy polecenie dxdiag, potwierdzając je uderzeniem w klawisz [Enter]. W zakładce Display naciskamy kolejno trzy przyciski: DirectDraw, Direct3D i AGP Texture Acceleration, kończąc operację przyciskiem Exit.

Wszystko gra!

Pozostaje jeszcze włączenie dźwięku. W oknie Run wpisujemy services.msc i aktywujemy usługi Windows Audio (przy okazji możemy także włączyć obsługę tematów znanych z Windows XP – usługa Themes), ustawiając ich tryb uruchamiania na Automatic. Jeszcze raz “odpalamy” DirectX Diagnostics (polecenie dxdiag w oknie Run) i w zakładce Sound suwak Hardware Sound Acceleration Level przesuwamy w pozycję Full Acceleration. I jeszcze zmiana sposobu zarządzania pamięcią Windows: klikamy prawym klawiszem myszy ikonę My Computer i wybieramy kolejno Properties | Advanced | Performance Settings | Avanced. Zmieniamy tu opcje Procesor scheduling oraz Memory usage tak, by wybrane były pola Programs. Teraz czeka nas tylko restart Okienek i już możemy się cieszyć używaniem nieistniejącej wersji Windows: “2003 Workstation”.

Więcej:bezcatnews