W dużej mierze możemy zminimalizować wystąpienie wspomnianych problemów. Wystarczy postępować w myśl powiedzenia (znów posłużę się przysłowiem): "lepiej zapobiegać, niż leczyć". Jeśli więc mamy małą sieć domową i godzinami przesiadujemy w Internecie, zaopatrzmy się we w miarę tani router sprzętowy z funkcją firewalla (patrz: $(LC73748:Dane – kryć się!)$) lub po prostu zainstalujmy w systemie dobrą "ogniościankę" (patrz: $(LC73602:Zza ściany ognia)$). Wtedy nikt nie będzie "grzebał nam po portach".
Jeśli zaś łączymy się z Siecią za pomocą modemu, skorzystajmy z dobrodziejstw antydialerów zaprezentowanych na $(LC73591:Nie daj się szpiegować!)$. Oszczędzimy w ten sposób na kosztach leczenia po otrzymaniu rachunku telefonicznego;-). Zainstalujmy też antysniffera (patrz: $(LC73598:Nie daj się szpiegować!)$), ukracając w ten sposób poczynania ciekawskich firm, które rozpowszechniają programy szpiegujące typu adware (np. RealAudio).
Zmniejszymy też możliwość zainfekowania naszego narzędzia pracy wirusem czy trojanem, od których ostatnio aż się roi. Pomoże nam w tym program antywirusowy (patrz: $(LC73594:Szczepionka dla systemu)$) zaopatrzony w moduł monitorujący operacje wykonywane na PC-cie.
Aby być spokojnym, kiedy nasze dzieci harcują w Internecie, dodajmy ostatni element bezpieczeństwa – cyberniańkę (patrz: $(LC73606:Dziecięcy e-cenzor)$), która nie dopuści do oglądania przez nasze pociechy niepożądanych treści.
Jeśli będziemy mieli tak zabezpieczoną maszynę, to mało co będzie nam w stanie zagrozić.