Nie tylko Comdex

Już dzień przed Comdeksem coś wisiało w powietrzu. Wyczuwało się inność tegorocznej edycji wystawy. Po pierwsze, jej organizatorzy kilkakrotnie podkreślali, że w tym roku targi będą miały charakter B2B. Po drugie, Bill Gates w wystąpieniu pozwolił sobie na kpinę z IBM-a i Linuksa (patrz: dół następnej strony). Mimo iż zaprezentowany film utrzymany był w żartobliwej konwencji (a la “Matrix”) i dotyczył wizji przyszłości według giganta z Redmond, niesmak wśród części publiki pozostał.

Przeciwwagą dla exposé Gatesa stał się wykład Scotta McNeally’ego, który zapowiedział pokonanie Microsoftu we wszystkich dziedzinach branży IT. Szef Sun Microsystems poparł swoją wypowiedź statystykami dotyczącymi rozwoju sieci i wykładniczo rosnącą liczbą hostów internetowych (85% serwerów to maszyny Suna). W swojej ripoście nie bez cienia złośliwości zauważył, że “jeśli coś działa, jest to najprawdopodobniej maszyna Suna”.

Zmiana formuły = jedna hala + konkurencja

Zgodnie z zapowiedziami gospodarzy targów Comdex otrzymał nową, pozbawioną – jak się wyrażono – “gadżeciarstwa” formułę (choć kto wie – może to swego rodzaju dorabianie ideologii do nie nadzwyczajnej kondycji imprezy). I rzeczywiście. Targi osadzono w realiach business-to-business, mocno ograniczając ich “produktowość”. Zabieg ten zaowocował skurczeniem się powierzchni wystawowej do jednej, nie całkiem wypełnionej hali.

Sytuację mocno osłabionego Comdeksu skrzętnie wykorzystała firma Jupiter Media, organizując w tym samym terminie własną imprezę IT. W zamyśle twórców Computer Digital Expo (wystawa) i The Enterprise Week (cykl seminariów towarzyszących) miały konkurować z Comdeksem. Mimo że do konkurencji przyłączyły się takie firmy, jak IBM, Cisco, SCO i AMD, cdExpo okazało się raczej niewypałem.

Gdzież tendencje?

Utarło się, że to właśnie Comdex wytycza szlaki branży IT na świecie. Chyba to już jednak przeszłość. Niby stworzono specjalne strefy-centra (antyspamowe, linuksowe, komunikacji bezprzewodowej), ale wybitnie nowoczesnych czy raczej przełomowych technologii po prostu nie było.

Co prawda amerykańska firma Barracuda Networks pokazywała rodzinę urządzeń pod wszystko mówiącą nazwą Spam Firewall, ale wydaje się to naturalnym następstwem rozwoju technik antyspamowych. W dziedzinie niechcianej poczty również i Microsoft miał coś do powiedzenia. Zapowiedział bowiem Internet Security and Acceleration Server 2004 i obiecał, że mechanizm antyspamowy niedługo zostanie zaimplementowany w Outlooku oraz Exchange’u.

Poniekąd oznaką tendencji, podczas pozacomdeksowej prezentacji karty graficznej nVidii GeForce FX go5700, zgodnej z DirectX 9.0, było urządzenie typu Media Center PC. Był to swego rodzaju komputer (z zaszytym oprogramowaniem Microsoftu) pełniący rolę magnetowidu, odtwarzacza DVD i procesora dźwięku kina domowego. nVidia pokazała również modele palmtopów, które niebawem (w efekcie zakupienia firmy MediaQ, specjalizującej się w kościach graficznych do palmtopów, smartfonów i telefonów komórkowych) będą wyposażone w jej GPU.

W zasadzie całkiem niepostrzeżenie i niejako przy okazji (przeróżne firmy demonstrowały na tych urządzeniach swoje oprogramowanie) wypłynął popularyzujący się nowy rodzaj komputerów: portable PC. Jest to nic innego, jak “pełnoprawny” pecet z dużym, przeważnie 17-calowym ekranem LCD, zamknięty w obudowie nieco większej niż notebook.Podczas odmienionego Comdeksu udało się nam odnaleźć kilka ciekawostek. Wśród nich były kontroler Serial ATA 2.0 o prędkości przesyłu danych 300 MB/s (patrz:

s. 43

), prototypowa karta ATI (na zapleczu stoiska!) z procesorem R400 i złączem PCI Express (patrz:

s. 42

).

Niezwykłym zainteresowaniem cieszyły się prototypowe obudowy Zalmana z rodziny Totally No Noise (patrz: $(LC70559:Cisza absolutna)$) i nowy wolno stojący system chłodzenia wodnego Reserator 1 o powierzchni dyspersji ciepła wynoszącej 1,274 m2.

Jedna z dalekowschodnich firm pokazała swego rodzaju manipulator w postaci statywu, z czujnikami ruchu umieszczonymi w różnych miejscach stojaka. Action Stickiem zainteresował się ponoć sam Gates.

Dla kogo Comdex?

Właśnie… Na pewno nie dla gawiedzi. Raczej dla specjalistów z różnych dziedzin. Świadczył o tym choćby bardzo bogaty program przeróżnych seminariów, wykładów edukacyjnych, cykli konferencji tematycznych i sesji specjalnych. W tym roku było ich wyjątkowo dużo.

Czasy starego Comdeksu pewnie już nie wrócą. Konsumencką jego część przejmie Consumer Electronics Show, który zwykle odbywa się dwa miesiące później. Sprawdzimy! Postaramy się tam być!

Więcej:bezcatnews