Jak plus z minusem

Na rynku nagrywarek DVD istnieje podział na napędy obsługujące jeden lub oba konkurujące ze sobą standardy zapisu płyt DVD. Te ostatnie umożliwiają nagrywanie zarówno nośników DVD+R/+RW, jak i DVD-R/-RW. Stojąc przed wyborem nagrywarki, trudno jednak zdecydować się na konkretny standard zapisu. Jednym z czynników, który decyduje o zakupie, oczywiście oprócz funkcjonalności, jest cena. Przeglądając cenniki, szybko można się zorientować, że “plusy” są o około 100-200 zł tańsze od “minusów”. Nie ułatwi to jednak wyboru, ponieważ ceny nośników DVD-R są średnio o co najmniej 1 zł niższe od DVD+R. Rozwiązaniem może być zakup urządzenia uniwersalnego, obsługującego wszystkie standardy (dual). Za taką nagrywarkę trzeba jednak zapłacić co najmniej 200-300 zł więcej niż za tani napęd jednosystemowy.

Spróbujmy zatem spojrzeć na to wszystko z innej strony. Czy na pewno będziemy korzystali z zalet urządzenia dual? Odpowiedzmy sobie na pytanie, ile płyt należy wypalić, aby cena nagrywarki DVD+ zrównała się z ceną DVD- lub wielosystemowej. Z moich wyliczeń wynika, że dopiero po nagraniu około 100-200 płyt koszty urządzenia DVD+, DVD- i średniej klasy napędu dual zrównają się. Biorąc pod uwagę, że przeciętny napęd jest w stanie nagrywać nośniki z prędkością 4x (5400 KB/s), co daje około 18-20 minut na każdą płytę, to czas potrzebny na nagranie tak dużej ilości wyniesie 30-66 godzin! Pamiętajmy, że za 100 nośników DVD-R będziemy musieli zapłacić około 650 zł, a więc tyle, ile za samą nagrywarkę. Urządzenia dwusystemowe sprawdzą się natomiast na pewno w firmach, gdzie nagrywa się duże ilości płyt w różnych standardach.

Jedną z zalet DVD+R jest fakt, iż zwykle przy teoretycznie tej samej krotności zapisu płytki “z plusem” są nagrywane szybciej niż krążki DVD-R. Standard DVD+ jako pierwszy przełamał barierę zapisu 4x i obecnie najnowsze urządzenia, np. prezentowany w teście Plextor PX-708A, potrafią zapisywać z prędkością 8x, co po przeliczeniu daje 10 800 KB/s (10,5 MB/s). Warto podkreślić, że nagrywarki CD-R nagrywają z szybkością do 52x (7800 KB/s) i aby dorównać napędom DVD, musiałyby działać z prędkością 72x!

W teście znalazło się sześć urządzeń

zapisujących dane zarówno w standardzie DVD+R/+RW, jak i DVD-R/-RW. Pozostałe nagrywarki obsługują tylko jedną z konkurujących ze sobą metod zapisu. Takie porównanie pozwoli wszystkim zainteresowanym czytelnikom na rozeznanie się w możliwościach, jakie oferują dostępne na rynku urządzenia.

Minus wśród plusów

Tylko Toshiba SD-R5112, jako jeden z czterech testowanych napędów jednosystemowych, powalała na nagrywanie nośników w standardzie DVD-R/-RW. W czasie testu urządzenie sprawowało się bez problemu i w zasadzie nie można było mieć żadnych zastrzeżeń, gdyby nie zapis na nośnikach DVD-RW. Z tymi ostatnimi, jak zresztą większość napędów, nie radziło sobie najlepiej. Na firmowych płytach TDK napęd pozwalał na nagrywanie tylko z prędkością 1x. Przy takim transferze zapis danych trwał prawie godzinę! Miejmy nadzieję, że zmiana nośnika lub wewnętrznego oprogramowania nagrywarki usunie te niedogodności. Takich problemów nie zaobserwowano przy nagrywaniu płyt DVD-R, a czas wypalenia danych wyniósł niewiele ponad 14 minut. Co więcej, napęd Toshiby jako jeden z nielicznych umożliwiał odczyt nośników DVD-RAM w wersji 2.1 z maksymalną prędkością 2x. Jest to niewątpliwy plus tego urządzenia, choć zapewne mało osób z niego skorzysta, ponieważ niewiele jest napędów umożliwiających nagrywanie płyt w tym standardzie.

Jak podaje producent, urządzenie obsługuje w zasadzie wszystkie typowe standardy, ale nagranych płyt CD-R 90- i 99-minutowych nie będziemy mogli odczytać w tym napędzie. Ostatnim napotkanym problemem był zapis płyty CD-RW 700 MB. Nagranie wzorcowych danych na wspomnianym nośniku nie było możliwe. Dopiero usunięcie kilku megabajtów danych pozwoliło na wypalenie płyty i przeprowadzenie testu prędkości zapisu. Do nagrywarki SD-R5112 dołączono za to najwięcej dodatkowego oprogramowania, w którego skład wchodził między innymi bardzo ciekawy pakiet firmy Pinnacle, służący m.in. do nagrywania, oraz inne narzędzia, np. FileSync i Nero DriveSpeed. Na uwagę zasługuje dołączony CD-marker do pisania po płytach, którego nie było w innych testowanych urządzeniach.

Więcej:bezcatnews