Trudne czasy dla małych sieci

Osoby korzystające od kilku lat ze Stałego Dostępu do Internetu (SDI) w ostatnim czasie nie miały powodów do zadowolenia. Wraz z rachunkiem za świadczoną usługę znalazły w swoich skrzynkach pocztowych nowy “Regulamin świadczenia usługi SDI”. Wynika z niego, że przyjdzie się pożegnać z tanim sposobem na współdzielenie z sąsiadem dostępu do Internetu.

Każdy sobie… łącze dzierżawi

W nowym regulaminie świadczenia usługi SDI szczególną uwagę zwraca zapis §6 pkt 6 regulaminu, który stanowi, iż “w ramach korzystania z usługi klient zobowiązany jest nie umożliwiać korzystania z usługi innym podmiotom poza lokalem”. Kluczowe jest tu ustalenie znaczenia terminu “lokal”, którym posługuje się operator. Zgodnie z §1 pkt 5 regulaminu za lokal (oczywiście dla potrzeb świadczenia usługi) uznać należy miejsce wskazane przez klienta, w którym świadczona będzie usługa. Według ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r., nr 80, poz. 903 z późniejszymi zmianami) przyjmuje się zaś, iż lokal to wydzielona w obrębie budynku izba lub zespół izb, wraz z pomieszczeniami pomocniczymi. Niestety, te przyjęte zarówno w obrębie regulaminów TP SA, jak i w polskim prawie definicje nie pozostawiają wątpliwości, że współdzielenie łącza z zaprzyjaźnionym sąsiadem przestanie być zgodne z zawartą umową. Dotyczy to zarówno “przewieszek” w dzielnicach domków jednorodzinnych, jak i “przewiertów” pomiędzy mieszkaniami w bloku.

Osobny problem z nowym regulaminem SDI mogą mieć firmy. Co ma zrobić przedsiębiorca, który wynajmuje kilka lokali w dużym biurowcu i korzysta z biur mieszczących się na różnych kondygnacjach i mających odrębną numerację? Dokonując literalnej wykładni obu zapisów, należałoby przyjąć, iż taki biznesmen winien dokonać odrębnej instalacji usługi w każdym z lokali. Przyznać należy, iż rozwiązanie takie jest wysoce nieżyciowe i powodować może, że SDI stanie się dla części firm mało atrakcyjna.

Zniechęcenie dotychczasowych użytkowników SDI do tej usługi jest zresztą zgodne z intencjami TP SA. Rzecznik prasowy firmy Barbara Górska przyznała, że nowy regulamin został wprowadzony po to, by skłonić klientów do przejścia na inne usługi. Popularność SDI jest obecnie naszemu narodowemu operatorowi nie na rękę.

Obrona wspólnego łącza

Po zmianach w Regulaminie świadczenia usługi SDI oraz plotkach na temat prawdopodobnych, niekorzystynych dla klientów zmian w zakresie usługi DSL świadczonej przez TP SA w środowisku internautów zawrzało. Wprowadzone zmiany postawiły wielu użytkowników pod murem, a dalsze korzystanie z tej usługi traci dla nich sens. Efektem ożywionej dyskusji na grupach dyskusyjnych są deklaracje “obrony swoich praw”, jakie złożyli niektórzy internauci. Czy mają szansę na przeforsowanie swoich racji? Indywidualne protesty stawiają ich, niestety, na straconej pozycji. Jedyną dla nich nadzieją jest ewentualna decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zdecydował się wszcząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Więcej:bezcatnews