Ulepszanie z głową

Rozwój wielu programów odbywa się, niestety, w myśl zasady: “dodajmy nowe funkcje, nawet jeśli nie są one nikomu potrzebne”. Prowadzi to w szybkim tempie do nadmiernego rozrostu aplikacji i zniechęcenia użytkowników, którzy chcą po prostu używać dobrego narzędzia, a nie wielofunkcyjnego “kombajnu”. Tym większa chwała należy się zatem twórcy Total Commandera, który od lat uważnie słucha swoich klientów i nie stara się ich uszczęśliwiać na siłę.

Szósta wersja tego menedżera plików zawiera kilkanaście usprawnień oraz nowych funkcji, które poprawiają i tak już ogromną funkcjonalność TC. Jedną z nich są tzw. Zakładki Folderów – dodatkowy pasek ułatwiający przełączanie się między katalogami poprzez klikanie ich kursorem myszki. W pierwszym momencie może to dziwić: mocną stroną TC było przecież zawsze wykorzystanie klawiatury. Czasy się jednak zmieniają i nowe pokolenia użytkowników coraz częściej wykorzystują do obsługi TC myszkę. Ghisler pozostał jednak sobą – wspomniane zakładki można obsługiwać także przy pomocy klawiatury. “Klikalne” są także dwa nowe przyciski, otwierające listy katalogów “ulubionych” oraz ostatnio odwiedzonych.

Total Commander 6.01
Wymagania: Windows 9x/Me/NT 4.0/2000/XP, ok. 3 MB na dysku
+ nowe, przydatne funkcje
+ nadal duża szybkość działania
Cena: 28 euro
www.ghisler.com

Pełna lista nowości obejmuje ponad 20 pozycji. Wspomnę o trzech ulepszeniach. Pierwsze ma charakter czysto informacyjny – podczas kopiowania plików wyświetlana jest prędkość tego procesu. Drugie usprawnienie jest nader pożyteczne: możliwość automatycznej zmiany nazwy zbiorów podczas ich kopiowania, trzecie zaś ułatwia konfigurację – okno opcji Total Commandera przebudowano, nadając mu strukturę drzewiastą.

Jeśli więc ktoś jeszcze zastanawiał się, czy warto uaktualnić ten menedżer plików do najnowszej wersji, mogę mu z czystym sumieniem odpowiedzieć: tak, Ghislerowi po raz kolejny udała się sztuka ulepszenia narzędzia doskonałego.

Więcej:bezcatnews