Google na celowniku

Google niezmiennie dominuje w swojej branży i nie daje się konkurencji. I choć inżynierowie Google’a stale usprawniają usługę, powinni mieć się na baczności. Swoje plany ogłosił Microsoft.

Najlepiej zrobić samemu

W walce z liderem Microsoft chce się skupić na technologii. Wyszukiwarka MSN była do tej pory rozwijana na zasadach outsourcingu. Steve Ballmer przyznał, że brak zaangażowania ze strony Microsoftu (także finansowego) w technologie wyszukiwawcze był błędem tej firmy. Teraz programiści Microsoftu dołożą wszelkich starań, by ich produkt był lepszy. “W szukaniu nie ma czarów, wymaga ono tylko dobrej, ciężkiej pracy” – powiedział szef Microsoftu. I właśnie nowy algorytm ma być bronią w walce z Google’em.

Nie określono dokładnej daty uruchomienia nowego serwisu, ale z niejasnych sygnałów wynika, że chodzi o okres rzędu roku. Choć Microsoft jest graczem, który może zagrozić każdemu, nie wszyscy podzielają optymizm Ballmera. Nate Elliott, analityk firmy Jupiter Research, stwierdził, że MSN czeka rola trzeciego serwisu wyszukiwawczego po Google’u i Overture.

Wielka fontanna

Szczegóły algorytmu mającego być pogromcą Google’a nie są znane. Dużo więcej wiadomo o projekcie WebFountain IBM-a. W jego laboratoriach tworzona jest nowatorska technologia, która ma w przyszłości zastąpić mechanizmy wykorzystywane w istniejących wyszukiwarkach. WebFountain ma działać na zupełnie innej zasadzie niż współczesne wyszukiwarki. One po prostu wynajdują, gdzie zostały użyte słowa z zapytania użytkownika. WebFountain wykorzystuje osiągnięcia dziedziny zwanej eksploracją danych (data mining). Nowa wyszukiwarka będzie się starała zrozumieć informacje zawarte na stronach WWW i wykryć zależności między danymi.

Zastosowana technologia daje możliwości nieporównywalnie większe niż standardowe wyszukiwarki. Odpowiednio formułując pytanie, można znaleźć Google’em odpowiedź na pytanie, kto w roku 1988 zdobył na olimpiadzie złoty medal w biegu na 100 m. Nie dowiemy się jednak, jak Amerykanie oceniają prezydenta Clintona. Web-Fountain będzie bardziej udzielała odpowiedzi na pytanie (korzystając z danych zawartych w Sieci), niż szukała stron z konkretną informacją.

Tak czy owak…

Usługa Microsoftu ma ruszyć za rok i raczej nie wprowadzi rewolucji w technologiach wyszukiwania. Od pierwszych publicznych testów Web-Fountain dzieli nas kilka miesięcy. W tym czasie program pozwoli ocenić reputację dowolnej firmy na podstawie informacji z Sieci. Czy tak będą wyglądały wyszukiwarki w przyszłości?

Więcej:bezcatnews