Jaki to komputer?

Jeszcze kilkanaście lat temu Internet był domeną specjalistów – ludzi, którzy znali choćby podstawy jego działania. Dziś w Sieci znajdziemy wszystkich, choć z przewagą osób, dla których Internet ma charakter czysto użytkowy. Po prostu – strony mają się wyświetlać, poczta dochodzić, a pliki MP3 pobierać. Umyka nam to, że Sieć funkcjonuje dzięki sprawnym mechanizmom. Z ich istnienia zdajemy sobie sprawę wtedy, gdy coś zawodzi. Systemem mającym kluczowe znaczenie dla działania Internetu, a którego większość nawet nie zauważa, jest DNS – Domain Name System (lub Service).

Jego funkcję (w uproszczeniu) można streścić w jednym zdaniu: tłumaczy nazwy domenowe (np. www.chip.pl) na numery IP (

62.87.136.4

) i odwrotnie. Po co to robić? Komputery najlepiej posługują się liczbami. Protokoły internetowe wykorzystują numery IP. Człowiek natomiast łatwiej zapamiętuje nazwy. Abyśmy mogli się porozumieć z maszynami, potrzebny jest tłumacz.

Jak trudne to zadanie, obrazuje liczba komputerów w Internecie. W roku 1971 było ich 23, Na początku lat 80. liczba hostów sięgnęła 1000, 10 lat później przekroczono barierę miliona, a obecnie ich liczebność szacuje się na ponad 200 milionów. Jaka baza może przechowywać tyle danych oraz szybko wyłowić z takiej masy bitów potrzebną nam informację?

Podstawy – idea

W swych prapoczątkach, gdy nawet nie nosił on jeszcze swojej dzisiejszej nazwy, Internet składał się z niewielu komputerów. Na dodatek większość maszyn nie potrzebowała informacji o wszystkich hostach. Nazwy oraz adresy IP ważnych komputerów znajdowały się w pliku hosts.txt. Dystrybucją owego zbioru zajmowała się organizacja InterNIC. Gdy pojawiła się nowa maszyna, administrator sieci, do której ona należała, przesyłał pocztą odpowiednią informację do InterNIC-u. Tam uaktualniano plik hosts.txt i rozsyłano go po świecie. Gdy zbiór ten zrobił się zbyt duży, opracowano specjalny system, zapewniający sprawne tłumaczenia nazw komputerów na numery IP.

Zanim przejdziemy do budowy DNS-u, zobaczmy, jak zbudowany jest system domenowy. Domeny to system strukturalny. Wszystkie nazwy ułożone są w odpowiedniej hierarchii, którą można zobrazować drzewem (dokładniej: odwróconym drzewem – patrz: rysunek wyżej). Przyjrzyjmy się nazwie główego serwera WWW Politechniki Wrocławskiej – www.pwr.wroc.pl. (kropka na końcu to nie pomyłka – o tym za chwilę). Z jej prawej strony mamy wspomnianą kropkę. Reprezentuje ona korzeń drzewa oraz jednocześnie domenę główną. Dalej znajdują się kolejne domeny – elementy struktury (

pl, wroc i pwr

). Ostatni człon (

www

) to nazwa komputera. Węzły drzewa, które widzimy na rysunku, to domeny i subdomeny (patrz: $(LC89200: słowniczek)$), a liście (czyli elementy na końcach gałęzi) reprezentują komputery. Gdy jednak w danej domenie nie zdefiniowano żadnych hostów, także ona jest liściem. DNS to system, usługa, ale jednocześnie baza danych, przechowująca informacje o strukturze nazw domenowych. Jej charakterystyczną cechą jest rozproszenie. Dane przechowywane są bowiem na wielu różnych komputerach. Pojedyncza maszyna może obsługiwać jedną domenę albo tzw. strefę (patrz: $(LC89200: słowniczek)$) składającą się z kilku domen. Chcąc dowiedzieć się, jaki jest numer IP komputera www.ict.pwr.pl, należy najpierw odnaleźć serwer obsługujący subdomenę ict.pwr.pl .

Więcej:bezcatnews