Sezon dla piratów

Do niedawna producenci filmowi nie przejmowali się zanadto, przynajmniej w oficjalnych wypowiedziach, istnieniem nagrywarek DVD. Wszak na jednym zapisywalnym krążku mieści się zaledwie 4,7 GB danych, co jest wielkością zbyt małą, aby przegrać w całości większość filmowych DVD-ROM-ów. Dlatego też na płytach z kinowymi produkcjami, w odróżnieniu od płyt CD-ROM, dane fizycznie umieszczone na krążku nie były do tej pory w żaden sposób zabezpieczone – nie licząc samych filmowych mechanizmów ochrony przed niepowołanym odtwarzaniem (algorytm CSS, makrowizja, regionalizacja płyt).

Z powodu dużej objętości materiału, nierzadko przekraczającej 7–8 GB, miłośnicy domowego kopiowania filmów często musieli ponownie go remasterować (patrz:$(LC65767: Hollywood na małym krążku)$ ). Najczęściej wykorzystywanymi metodami pozbywania się nadmiarowych danych są okrajanie filmu z dodatkowych materiałów wideo, ścieżek dźwiękowych, napisów, systemu menu czy wreszcie transkodowanie, a w ostateczności zmiana stopnia kompresji. Nie trzeba chyba dodawać, że niewielu użytkowników radziło sobie do tej pory z przegrywaniem krążków DVD–Video.

Pojemność nade wszystko

Standard DVD przewiduje istnienie czterech tłoczonych rodzajów płyt: jednostronnej jednowarstwowej o pojemności 4,7 GB, jednostronnej dwuwarstwowej (8,5 GB) – najczęściej wykorzystywanej do rozpowszechniania filmów na krążkach DVD – oraz rzadko spotykanych dwustronnych jedno- i dwuwarstwowych (8,5 i 17 GB). Płyty nagrywalne zarówno w standardzie DVD+-R/RW, jak i DVD+R/RW do niedawna produkowane były jedynie jako krążki jednowarstwowe o pojemności 4,7 GB. Działo się tak dlatego, że nie istniała technologia umożliwiająca zapisanie danych na płycie dwuwarstwowej, a to za sprawą niewystarczającej mocy (zaledwie 5–10 mW) wykorzystywanych laserów półprzewodnikowych, emitujących światło o długości 650 nm.

W zeszłym roku firma Sanyo opracowała 650-nanometrowy laser półprzewodnikowy o mocy 100 mW. Od tej chwili stało się jasne, że wkrótce na rynku pojawią się dwuwarstwowe nagrywarki DVD. Nie trzeba było długo czekać i już na tegorocznych targach CeBIT m.in. takie firmy, jak Sony, Philips i Pioneer, zaprezentowały urządzenia do zapisu dwuwarstwowych płyt DVD+R9, mieszczących 8,5 GB danych – a więc dokładnie tyle, ile potrzeba do przegrania w całości dwuwarstwowej tłoczonej płyty DVD-Video. Jednocześnie producenci płyt – korporacje Ritek i Verbatim – zaprezentowali na swoich stoiskach odpowiednie dwuwarstwowe krążki DVD+R9.

Zapis na cztery fajerki

Już niedługo firmy Sony i Philips wprowadzą swoje dwuwarstwowe urządzenia na rynek. Pierwsze modele nagrywarek nowej generacji – Sony DRU-700A i konkurencyjny Philips DVDRW885K – mogą zapisywać płyty DVD+R9 z szybkością 2,4x. Zapis jednowarstwowych płyt DVD±R odbywa się w tempie 8x,krążków wielokrotnego użytku DVD±RW zaś z prędkością 4x. Nieznane są natomiast parametry techniczne nagrywarki Pioneera, która do seryjnej produkcji trafi pod koniec maja. Wiadomo, że będzie ona sprzedawana w dwóch odmianach – do montażu w komputerach oraz jako samodzielny stacjonarny odtwarzacz-magnetowid DVD, radzący sobie również z dwuwarstwowymi płytami w drugim rywalizującym formacie DVD-R9.

Co ciekawe, zarówno Sony, jak i Philips będą swoje urządzenia sprzedawać w dość podobnej cenie (ok. 200 euro za model Sony i 170 euro za Philipsa). Wkrótce, jak wynika z zapowiedzi prasowych Philipsa, na sklepowych półkach znajdzie się kolejny model dwuwarstwowej nagrywarki DVD, kosztującej 200 euro i oznaczonej symbolem DVDR1640K. Urządzenie to ma być bardzo ciekawe z jednego powodu – będzie ono w stanie nagrywać zarówno jedno- jak i dwuwarstwowe płyty DVD+R z prędkością… 16x. Oznacza to, że film DVD da się skopiować w całości w ciągu zaledwie siedmu minut. Nic więc dziwnego, że filmowcy z Hollywood już rozpoczęli prace nad systemami ochrony danych, podobnymi do tych stosowanych w płytach CD-ROM.

Więcej:bezcatnews