Zapytajcie eksperta
Zachodzą więc w głowę: jak coś zrobić? Intuicja (lub kolega czy też np. prasa) podpowiada: trzeba użyć odpowiedniego programu. Jak go znaleźć? – oto kolejny problem. Zaglądamy więc do internetowego serwisu z oprogramowaniem, później do kolejnego i jeszcze jednego… Często jedyne, co zyskujemy, to przerażająca świadomość istnienia dziesiątek tysięcy aplikacji. Choć lepszym słowem byłoby raczej “frustrująca” – wiemy, że gdzieś na pewno jest program, o który nam chodzi, tylko nie możemy go znaleźć! Jeśli zaś dotrzemy do właściwego źródła, okazuje się nierzadko, że programów odpowiedniego typu jest kilkanaście – jak wybrać ten najlepszy, najlepiej odpowiadający naszym potrzebom? Takie są oto przyczyny pytań zadawanych ekspertom: jakiego narzędzia użyć do rozwiązania naszego problemu?
W naszym artykule odpowiemy na kilkadziesiąt pytań tego typu. Staraliśmy się, by dotyczyły one wielu dziedzin i raczej wyższych stopni zaawansowania – zupełnie omijaliśmy te banalne. Część problemów ma stosunkowo proste rozwiązania – wystarczy wskazanie odpowiedniego programu. Jednak w niektórych przypadkach potrzebne są obszerniejsze wyjaśnienia, a nawet pokazanie kilku pierwszych kroków. Jesteśmy pewni, że chociaż część naszych porad ułatwi Wam “komputerowe życie”.
System
W Windows zawsze jest coś do zrobienia. Nie zawsze jednak znamy odpowiednie dla naszych celów narzędzia – przedstawiamy kilkanaście z nich.
1. Informacja o systemie
Mam kłopot z płytą główną – wymagane jest uaktualnienie BIOS-u, a niestety nie znam nazwy mojego urządzenia. Czy mogę się tego dowiedzieć, nie zaglądając do wnętrza komputera?
Rzeczywiście, rozkręcanie obudowy to działanie mało eleganckie, trochę męczące oraz niegwarantujące sukcesu – w mocno rozbudowanym pececie nazwa płyty może być po prostu zasłonięta przez inne komponenty. Z pomocą przychodzą odpowiednie programy, które dobrze radzą sobie z identyfikacją “bebechów” naszego komputera. Jednym z najlepszych jest Everest – poda nam wszystkie potrzebne informacje na tacy, czyli w przejrzystej formie drzewa nieco podobnego do tego znanego z Eksploratora Windows. Darmowa wersja Home Edition jest zupełnie wystarczająca – edycja Pro zawiera dodatkowo kilka narzędzi przydatnych tylko w pracy administratorów sieci. Everest jest kontynuacją programu AIDA32 (www.aida32.hu), którego rozwój został wprawdzie zatrzymany, jednak do czasu pojawienia się zupełnie nowej generacji sprzętu można go z powodzeniem wykorzystywać.
Everest oprócz modułów informacyjnych zawiera także dwa benchmarki mierzące czas dostępu do pamięci systemowej. Jeśli takie moduły pomiarowe są nam potrzebne w szerszym zakresie, warto zaopatrzyć się w doskonały program o nazwie Sandra. Znajdziemy w nim więcej benchmarków (na przykład mierzące wydajność procesora czy szybkość transferu danych z dysku), trzeba jednak będzie za nie zapłacić około 35 dolarów. W wersji dostępnej za darmo w Internecie część modułów – także informacyjnych – jest bowiem nieaktywna.
Everest Home Edition 1.10 www.lavalys.com SiSoft Sandra Standard 2004 www.sisoftware.net
2. Zrzuty ekranowe
Jakim programem zrobić nietypowy zrzut ekranu i zapisać go w formacie JPEG?
Kluczem do odpowiedzi na to pytanie jest odpowiednie zrozumienie słowa “nietypowy”. Wszyscy znamy bowiem sztuczkę polegającą na wciśnięciu klawisza [PrintScreen] i wklejeniu zawartości Schowka do jakiegoś programu graficznego (jeśli ktoś nie pamięta, kombinacja [Alt]+[PrintScreen] kopiuje tylko zawartość aktywnego okna). Tworzenie obrazów ekranu o nieregularnych kształtach trzeba natomiast powierzyć specjalnemu programowi. Doskonale sprawdza się w takich zastosowaniach MWSnap, który pozwoli na zakreślenie dowolnego obszaru. Dodatkowo umożliwia on przeprowadzenie kilku prostych przekształceń czy na przykład dodanie ramki. Naturalnie efekt tych działań możemy zapisać w formacie JPEG (choć uda się nam to nawet w zwykłym MSPaincie, o ile pracujemy w Windows XP – od tej wersji program ten umożliwia zapisywanie obrazków skompresowanych tym algorytmem).
Jeśli jednak mielibyśmy apetyt na jeszcze bardziej wyrafinowane zrzuty, na przykład z gier wykorzystujących systemowe biblioteki DirectX, musimy zaopatrzyć się w komercyjną aplikację – świetnie do tego celu nadaje się HyperSnap-DX (www.hyperonics.com), który kosztuje 35 dolarów (wersja niezarejestrowana dodaje do zrzutów ekranowych logo tego programu).
MWSnap 3.00 www.mirekw.com/winfreeware/mwsnap.html