Jeszcze jedna ramka

Namiętni gracze w pogoni za dodatkowymi FPS-ami uciekają się do różnych metod. Podkręcanie procesora czy karty graficznej stało się codziennością. Czasami jednak okazuje się, że aby zyskać kilka dodatkowych ramek na sekundę, nie trzeba narażać sprzętu na uszkodzenie.

FSAutoStart powstał z myślą o graczach Microsoft Flight Simulatora. Do dzisiaj jest to jedna z bardziej “zasobożernych” gier. Zasada działania FSAutoStartu polega na wyłączeniu zbędnych aplikacji oraz serwisów przed uruchomieniem gry. Wszystko to można oczywiście zrobić ręcznie, jednak korzystając z tej aplikacji, robi się to tylko raz – podczas definiowania szablonu. Domyślnie FSAutoStart został wyposażony w jeden szablon, który trzeba samodzielnie skonfigurować. W systemach NT należy też określić serwisy, które zostaną zatrzymane. Użytkownik nie jest tu zdany całkowicie na siebie – aplikacja podpowiada, które serwisy można bezpiecznie zamknąć, a które zostawić włączone. Ponadto autor programu na swojej stronie podał niezbędne minimum usług, których działanie zapewnia poprawną pracę systemu operacyjnego. Podobnie jest z aplikacjami – użytkownik musi wybrać, które zostaną zamknięte przed uruchomieniem gry.

FSAutoStart 1.1
Wymagania: Windows 98 SE/Me/2000/XP, ok. 0,6 MB na dysku
+ pełna automatyzacja podczas wyłączania programów i serwisów
– brak predefiniowanych szablonów
Cena: freeware
saltydogfly2.avsim.net/fsautostart

Ponadto możliwe są automatyczne defragmentowanie pamięci przed włączeniem gry oraz ustalenie priorytetu, z jakim zostanie ona uruchomiona w systemie. Po wyjściu z gry FSAutoStart zadba, aby zatrzymane procesy zostały ponownie uruchomione – niestety, funkcja ta nie dotyczy zamkniętych programów.

FSAutoStart można polecić wszystkim, którzy pragną wycisnąć ostatnią kroplę potu ze swoich maszyn, nie wydając na to ani złotówki. Niestety, pomiar wydajności wykonany 3DMarkiem 2003 pokazał, że jej wzrost nie przekracza kilku procent.

Więcej:bezcatnews