Gigatwardziele

Dysk twardy to szara eminencja każdego komputera. Na ogół cichy, z wyglądu niepozorny, niepodlegający tak istotnym i – za sprawą działań marketingowych – niezwykle wyraźnym zmianom rozwojowym jak procesory czy karty graficzne, jest jednocześnie jednym z najbardziej krytycznych komponentów komputera. Od wydajności “twardziela” zależy komfort pracy użytkownika, szczególnie osób zajmujących się edycją wielkoformatowych zdjęć czy obróbką wideo. Pojemność również oznacza wygodę – ten parametr decyduje bowiem, ile danych: filmów, muzyki, fotografii można mieć cały czas pod ręką bez kłopotliwego sięgania na półkę do płytowego archiwum. Nie wolno też zapomnieć o bezpieczeństwie własnych plików. W tym względzie wszystko zależy właśnie od tego metalowego pudełka skrywającego kręcące się talerze.

Nowe technologie

Od poprzedniego testu ($(LC84653:Czym dysk nas “kręci”)$) w sensie technologicznym dyski twarde prawie się nie zmieniły. Chociaż urządzenia z interfejsem Serial ATA są już powszechnie dostępne, to nic nie wskazuje na to, aby “starsze” napędy Enhanced IDE (ostatnio częściej nazywane też Parallel ATA) miały w niedługim czasie zakończyć swój rynkowy żywot. Pojawiły się nowe serie urządzeń o zwiększonej pojemności, np. mieszczący rekordowe 400 GB danych dysk Hitachi Deskstar 7K400. Maxtor wprowadził nowe serie napędów DiamondMax 10 i MaXLine III z 16 MB buforem danych. Również w ofercie Western Digital znalazły się nowe, pojemne dyski Caviar RE (RAID Edition), zgodnie z nazwą przeznaczone do budowy macierzy. Ich istotną zaletą jest funkcja TLER (Time Limited Error Recovery), dzięki której system szybciej odzyskuje kontrolę nad napędem w przypadku wystąpienia błędu odczytu/zapisu. Typowy dysk twardy może spowodować wyraźne spowolnienie bądź nawet zawieszenie komputera podczas operacji wykonywanej w miejscu wystąpienia błędnego sektora. Technologia stosowana przez firmę Western Digital umożliwia odzyskanie kontroli nad napędem w ciągu od 30 sekund do kilku minut, podczas których dysk stara się odtworzyć dane. W razie niepowodzenia uszkodzone sektory są po prostu wyłączane z dalszego użytkowania. Innymi zaletami dysków WD Caviar RE są duża bezawaryjność (według specyfikacji średni czas pomiędzy uszkodzeniami – MTBF – wynosi milion godzin) oraz elementy (głowica i elektronika) wykorzystywane w dyskach SCSI.

Najważniejszą zmianą z punktu widzenia użytkownika domowego, jaka dokonała się w ciągu ostatnich miesięcy, jest bez wątpienia wyraźny spadek cen. O ile za typowy dysk twardy o pojemności 80 GB na początku roku trzeba było zapłacić około 400 złotych, o tyle teraz taki model można nabyć bez problemu za mniej niż 300 zł. Osoby potrzebujące zdecydowanie większych pojemności na pewno ucieszy fakt, że “twardziele” 200-gigabajtowe potaniały o blisko połowę – obecnie kosztują około 500 zł. Dyski z serii projektowanych pod kątem większego obciążenia i zaawansowanych zastosowań, a więc Maxtor MaXLine i Western Digital Caviar RE, w dalszym ciągu kosztują więcej niż ich “nieprofesjonalne” odpowiedniki o podobnej pojemności, w tym wypadku jednak cena jest usprawiedliwiona gwarantowaną przez producenta niezawodnością. Wszystko wskazuje na to, że tendencja spadkowa cen może utrzymać się w najbliższych miesiącach.

Na pełnych obrotach

Wszystkie przetestowane dyski twarde charakteryzowały się prędkością obrotową co najmniej 7200 obr./min. Tę właściwość należy uznać za obowiązujący standard i kupując nowy napęd, lepiej wystrzegać się starszych modeli z talerzami kręcącymi się z prędkością 5400 obr./min. Wprawdzie takie urządzenia są jeszcze spotykane w cennikach, jednak szybko znikają z rynku, zastępowane przez nowsze i szybsze generacje dysków. Także różnica w kosztach zakupu (nie większa niż kilkadziesiąt złotych) nie jest na tyle duża, aby inwestować pieniądze w taki napęd – teraz głównie liczy się szybkość transmisji, a nie prędkość obrotowa talerzy.

Western Digital ma w swojej ofercie dyski z serii Raptor o prędkości obrotowej 10 000 obr./min, zapewniającej tym urządzeniom doskonałe transfery i przede wszystkim krótkie czasy dostępu do danych, przewyższające osiągi innych napędów. Dwa modele o pojemnościach 74 GB i 36 GB przeznaczone są głównie dla entuzjastów, pragnących, aby ich komputery były najszybsze na świecie, oraz osób zajmujących się zawodowo obróbką danych audio-wideo czy przechwytywaniem i zapisywaniem strumieni multimedialnych “w locie”. To oferta dla osób mogących pozwolić sobie na zakup dysków kosztujących dwukrotnie więcej od typowych urządzeń o zbliżonej pojemności. Szybszy z tej dwójki model WD740GD (74 GB) osiąga w teście HD Tach 3.0 prędkości zapisu/odczytu na poziomie około 65 MB/s, podczas gdy większość prezentowanych w rankingu dysków zatrzymuje się na poziomie około 50 MB/s.

ProduktPOWERECONOCena (z VAT-em):Pojemność:
do 80 GB
Western Digital Raptor WD740GD7752920 zł74 GB
Samsung SpinPoint SP0802N58100270 zł80 GB
120-200 GB
Seagate Barracuda 7200.7 ST3200822AS7481545 zł120 GB
Maxtor DiamondMax Plus 9 6Y120P06386370 zł120 GB
Hitachi Deskstar 7K250 HDS722512VLAT806085340 zł120 GB
pow. 250 GB
Maxtor DiamondMax 10 6B300S006530A79451120 zł300 GB
Hitachi Deskstar 7K400 HDS724040KLSA8079232150 zł400 GB
Maxtor MaXLine Plus II 7Y250P07453835 zł250 GB
Hitachi Deskstar 7K250 HDS722525VLAT807352815 zł250 GB
Więcej:bezcatnews