Google i nic więcej?

Żadna wyszukiwarka internetowa nie pokrywa swoim “zasięgiem” całej Sieci, istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że przynajmniej część interesujących nas stron WWW przeoczymy podczas przeszukiwania. Copernic Agent jest multiwyszukiwarką, która wyśle zapytania do wielu sieciowych “szperaczy”, a później zaprezentuje nam listę odnalezionych odsyłaczy. Program dostępny jest w trzech wersjach. Na tapetę wzięliśmy darmową edycję Basic, która pozwala standardowo na poszukiwanie słów i fraz. Poza możliwością szperania wśród witryn WWW mamy także funkcje przeglądania grup dyskusyjnych oraz odnajdywania określonych adresów e-mailowych. Copernic Agent integruje się z Internet Explorerem, dodając do paska narzędzi dodatkowe pola, lub działa jako samodzielna aplikacja.

Copernic Agent Basic 6.11
Wymagania: Windows 98/Me/2000/NT/XP, ok. 15 MB na dysku
+ funkcja weryfikowania odsyłaczy
– brak możliwości samodzielnego dodawania nowych wyszukiwarek
Cena: freeware
www.copernic.com

Narzędzie współpracuje z siedemnastoma serwisami wyszukującymi informacje na stronach WWW. O tym, do którego z nich wyślemy zapytanie, decydujemy sami. Osobiście też określamy maksymalną liczbę wyników, jaką chcemy otrzymać z poszczególnych serwisów. Ale uwaga: bezpłatna wersja Copernica prezentuje najwyżej 300 odsyłaczy z każdej sieciowej wyszukiwarki. Jeśli zaś chodzi o te ostatnie, to musimy polegać na autorach programu – sami nie możemy dodać do listy np. Google’a.

Gdy chcemy kupić film lub książkę, to warto przeglądać strony z pomocą Copernica, posortowane według określonej kategorii (Buy Music, Buy Books). Podobne filtrowanie przyda się również, gdy wolimy ograniczyć wyszukiwanie tylko do witryn w wybranym języku. Opcje takie (np. Search the Web – Poland) dostępne będą tylko wtedy, gdy uaktywnimy je podczas instalacji wersji Basic. Najbardziej przydatne jest jednak kontrolowanie odnośników. Po wydaniu polecenia Results | Verify Links rozpoczyna się proces sprawdzania, czy któraś z odszukanych stron WWW nie jest przypadkiem “martwa”. Już choćby tylko ze względu na tę opcję warto Copernica wypróbować.

Więcej:bezcatnews