Jak w kinie

Weźmy najnowszą technologię, zapakujmy ją w obudowę bez ekstrawagancji, dodajmy podstawową funkcjonalność i najpopularniejsze złącza wideo… Z pewnością bardzo podobnie myślał projektant rzutnika BenQ PB6100.

Jedyny ozdobny element tego modelu to srebrna wstawka prowadząca od obiektywu do panelu z przyciskami sterowania. Oczywiście w komplecie jest także mały pilot. Co ważne, systemy sterowania (na panelu i na pilocie) zostały zaprojektowane identycznie, więc opanowanie jednego z nich wystarcza, by swobodnie poruszać się po menu.

BenQ PB6100
Jasność/kontrast: 1500 ANSI lumenów/2000:1
Moc/żywotność lampy: 200 W/do 3000 godz.
Technologia/dystans projekcji: DLP/1-10 m
Rozdzielczość obrazu: 800×600 pikseli
Wejścia: D-Sub, S-Video, Composite
Wymiary/ciężar: 262×98,4×215 mm/2,6 kg
Gwarancja rzutnik/lampa: 36 miesięcy/90 dni
+ proste, ale funkcjonalne menu, rozbudowana funkcja PiP, technologia DLP, atrakcyjna cena
– brak złącza DVI, głośna praca, rozdzielczość tylko 800×600, przekłamania barw
Cena: 4600 zł (lampa: 1640 zł)
www.benq.pl

Wyświetlanym obrazem manipulować możemy niemal na wszystkie sposoby. Dostępne funkcje pozwalają wyregulować jego położenie, rozmiar, kolory, ostrość czy współczynnik skalowania. W menu znajdziemy też opcje zmiany temperatury kolorów, lustrzanych odbić czy wyboru źródła sygnału (ręczny i automatyczny). Wśród dodatkowych zalet projektora wymienić trzeba liczne języki menu (choć niestety, brak polskiego), różne położenia menu OSD oraz cztery bardzo przydatne, zdefiniowane tryby dla najpopularniejszych zastosowań: gry, wideo, kino i tryb ekonomiczny. Ten ostatni oszczędza do 20% energii i zmniejsza zużycie lampy, co więcej, jego ustawienia podczas oglądania filmów odpowiadały mi bardziej niż trybu kinowego.

Jasność 1500 ANSI lumenów pozwala prowadzić prezentację nawet w stosunkowo jasnych pomieszczeniach i tylko w słoneczny dzień obraz może być słabo widzialny. Mimo technologii DLP zastrzeżenia można mieć do kolorystyki. Przekłamania barw są zauważalne już na wyświetlanym Pulpicie Windows. Najsłabiej odwzorowywane są wszystkie kolory żółte lub pochodne. Na szczęście efekt ten jest niemal niezauważalny podczas oglądania filmów, w prezentacjach zaś zwykle nie przeszkadza.

W pakiecie złączy, poza zasilającym, znajdziemy tylko trzy podstawowe gniazda wideo – D-Sub dla monitora oraz S-Video i Composite. Przydałoby się cyfrowe DVI, jednak – jak wspomniałem – ten model pomyślany został jako ekonomiczny. Trzy złącza zapewniają przyzwoitą funkcjonalność, tym bardziej że dostępna jest opcja obraz w obrazie (PiP – Picture in Picture), dla której zdefiniować można niemal wszystko – od położenia okienka z podglądem, poprzez jego rozmiary, aż po jasność, kontrast, kolor czy ostrość wyświetlanego w nim obrazu.

W sumie BenQ PB6100 to udana konstrukcja, która przy dość przyzwoitej cenie ma szansę znaleźć nabywców.

Więcej:bezcatnews