Sieciowe gięcie

Choć sieć WWW ma już 13 lat, technologie leżące u podstaw działania dokumentów WWW – protokół HTTP i język opisu strony HTML – ewoluują powoli. Nadal są niezawodne i dzięki innym technologiom, takim jak np. ECMAScript czy CSS, sprawdzają się do dziś. Jednak gusty, przyzwyczajenia, a przede wszystkim potrzeby użytkowników stron WWW się zmieniają. W efekcie wygląd dokumentów sieciowych i możliwości prezentacji treści różnego typu (tekstu, obrazków, animacji itp.) także ewoluują.

Wczorajsi odbiorcy stron byli specjalistami od komputerów, dzisiejsi użytkownicy WWW to natomiast niemal przekrój społeczeństwa. Ograniczenia związane z działaniem protokołu HTTP i języka HTML, dawno zaakceptowane i niezauważalne dla specjalistów, są źródłem dyskomfortu i niepewności u użytkowników rzadziej korzystających ze stron WWW. Konieczność przeładowywania dokumentu, kiedy na chwilę on znika, brak natychmiastowej reakcji stron WWW na działania internauty, niedostatki elementów interfejsu graficznego tworzonego w HTML-u – wszystkie te niedoskonałości sprawiają, że część użytkowników porzuca stronę, nie osiągnąwszy celu, i sfrustrowana brakiem rezultatów zamyka okno przeglądarki.

Od animacji…

Technologia Macromedia Flash po pojawieniu się w 1996 roku szybko stała się synonimem animacji w Internecie. Jednolite środowisko, które działa tak samo w różnych przeglądarkach i na różnych systemach operacyjnych, było szansą dla twórców WWW, by uniknąć zamieszania wokół standardów internetowych i różnic w ich interpretacji przez różne przeglądarki. Taką rolę spełnia właśnie odtwarzacz animacji flash – Macromedia Flash Player.

Szybko stał się on niezwykle popularnym środowiskiem obsługi treści multimedialnych i prostych aplikacji. Technologia Flash stopniowo znajdowała nowe zastosowania i wkrótce stała się jedną z podstawowych metod wzbogacania dokumentów HTML w multimedia. Obecnie programiści Flasha mają do dyspozycji język skryptowy ActionScript, obsługę dźwięku, filmów wideo oraz źródeł danych.

W roku 2002 pojawiła się idea wykorzystania Flasha do budowania aplikacji internetowych nowej generacji, tzw. Rich Internet Applications (w skrócie RIA). RIA zawierają animacje i dźwięki, reagują natychmiast na działania użytkownika (naciśnięcia klawiszy, ruchy myszką i kliknięcia) bez konieczności przeładowania strony oraz potrafią pobierać dane z zewnętrznych źródeł, takich jak bazy danych lub usługi sieciowe (Web Services).

Teoretycznie Flash nadaje się do tego zadania, ale dotychczas istniała tylko jedna metoda tworzenia “aplikacji” w tej technologii – użycie narzędzia Macromedia Flash lub podobnego programu, np. Swisha. Mają one wspólne cechy – wykorzystuje się w nich takie pojęcia, jak klipy filmowe, listwa czasowa i klatki kluczowe. W efekcie służą bardziej do tworzenia animacji i multimediów niż do aplikacji WWW i są one znane specjalistom od prezentacji multimedialnych i animacji, ale sprawiają problemy programistom aplikacji WWW. Dlatego ci ostatni uważają, że technologia Macromedia Flash jest przeznaczona dla grafików. Dopiero Macromedia Flex ma realną szansę to zmienić.

Więcej:bezcatnews