Na plus wypada ponadto zaliczyć oprogramowanie dołączone do urządzenia, które pozwala w wygodny sposób zarządzać dyskiem (można m.in. włączyć ochronę przed zapisem lub wydzielić obszar na dysku dostępny dopiero po podaniu hasła). Szkoda tylko, że w momencie logowania tracimy dostęp do niezabezpieczonej części. Wspomniane oprogramowane umożliwia również skonfigurowanie dysku USB jako napędu bootującego. Instalowany jest wówczas na dysku system FreeDOS. Ze względu na brak obsługi tego typu urządzeń przez instalator Windows XP na Pocket Hard Drive’ie nie udało mi się zainstalować systemu Microsoftu.
Seagate USB 2.0 Pocket Hard Drive |
Interfejs: USB 2.0 Pojemność: 5 GB Prędkość obrotowa: 3600 obr./min Bufor cache: 2 MB Format dysku: 1″ Obsługiwane systemy: Windows 98 SE/Me/2000/XP, Mac OS 9.1 Obudowa: tworzywo sztuczne Ciężar: 63 g Gwarancja: 12 miesięcy |
+ małe gabaryty – wysoka cena, wolny transfer danych, krótki okres gwarancji |
Cena: 690 zł www.seagate.com |
Wyniki testów ujawniły jedną z większych wad urządzenia, czyli niskie transfery. O ile w wypadku kopiowania dużych plików prędkość przesyłania danych na poziomie około 8 MB/s można uznać za wystarczającą, to w trakcie zapisu małych plików (od 100 do 200 KB) transfer spadał poniżej 200 KB/s. Powyższy fakt oraz wysoka cena tego gadżetu odbijają się negatywnie na jego atrakcyjności. Za kwotę około 800 zł można kupić dysk zewnętrzny w formacie 1,8″, o pojemności 20 GB, o lepszych osiągach i niewiele większych gabarytach.