Z hałasu w ciszę!

Szum generowany przez tak zwaną nowoczesną technologię jest nie do zniesienia i dokucza na tyle dotkliwie, by przyćmić radość płynącą z płynnej gry i dużej liczby FPS-ów! Sprawa tylko z pozoru nie dotyczy mniej wydajnych kart – tutaj z reguły instalowane są tańsze wentylatorki, które hałasują niewiele mniej od wymyślnych układów montowanych w bardziej zaawansowanych konstrukcjach. Co robić? Czy coś uchroni nasze uszy od nieustannego bombardowania dziesiątkami decybeli?

Pasywne nie za dobre?

O ile całkowicie pasywne chłodzenie nie było doskonałe (patrz: $(LC118838:Uwolnić drzemiącą moc)$), zmuszało bowiem procesor graficzny do pracy w karkołomnych warunkach, o tyle zastosowanie porządnego radiatora z cichym wentylatorem może przynieść lepsze efekty. Czas więc przyjrzeć się propozycji Zalmana, adresowanej właśnie do wszystkich pragnących zamienić hałas w ciszę. Nowy wentylator tej firmy wzorowany jest na znanej, sprawdzonej i przez długi czas utrzymującej się w czołówce rankingów wydajności konstrukcji CNPS7000, przeznaczonej do chłodzenia CPU. Podobnie jak jego protoplasta, VF700 produkowany jest w dwóch odmianach: miedzianej i miedziano-aluminiowej. Do nas trafiła ta druga wersja, ważąca wcale nie tak dużo, bo jedynie 180 gramów.

VF700 wygląda całkiem sympatycznie – niesymetrycznej wielkości blaszki i ułożenie pod kątem mają zapewnić możliwość mocowania na dowolnej karcie graficznej. Warunkiem jest obecność otworów montażowych w okolicy rdzenia na karcie. Ciekawe jest zasilanie wentylatora – mamy standardowy, trzypinowy wtyk, który możemy podłączyć do płyty głównej bądź bezpośrednio do zasilania +5 V lub +12 V, za pomocą przejściówki podpinanej do wtyków typu Molex zasilacza. Niestety, wyboru napięcia musimy dokonać “ręcznie”, przepinając końcówkę zasilania. Z tego powodu możemy użyć albo ustalonej z góry prędkości obrotowej, albo dynamicznie sterować szybkością wentylatora za pomocą oprogramowania współpracującego z płytą główną. Najlepsze byłoby sprzęgnięcie regulacji z odczytami sensora termicznego karty.

Zalman VF700-AlCu
Wymiary: 91×126,4×30 mm
Ciężar: 180 g
Radiator: aluminiowo-miedziany
Wentylator: 1350/2650 obr./min
Łożyskowanie: 2 kulkowe
Zasilanie: 5 V/12 V (rozgałęźnik)
Hałas: 18,5 (±10%)/28,5 (±10%) dB(A)
Wyposażenie dodatkowe: przejściówkazasilania, pasta termoprzewodząca,radiatory na pamięci (8 szt.)
Gwarancja: 12 miesięcy
duża wydajność chłodzenia rdzenia, cicha praca
małe rozmiary i słaba przyczepność radiatorów na pamięci
Cena: 130 zł
www.pc-cooler.pl

Niech moc będzie… z dala

Do testów VF700 zamontowaliśmy na karcie Gainward Ultra/2100 TV-DVI Golden Sample z GeForce’em 6800 na pokładzie. Urządzenie chłodzące sprawdziliśmy za pomocą 3DMarka 05 i RivaTunera.

Jakie są rezultaty? Nadspodziewanie dobre. Po pierwsze – hałas przy obciążeniu nareszcie spadł do akceptowalnego poziomu. W trybie silent wentylator jest niemal bezgłośny, w trybie normal – słyszalny, ale przeszkadza mniej niż standardowy cooler. Po drugie – wydajność. Sprawność VF700-AlCu podczas pracy pod napięciem 5 V odpowiada możliwościom standardowego chłodzenia Gainwarda. W zamkniętej obudowie urządzenie sprawuje się nawet nieco gorzej (1 stopień różnicy). Z kolei przy napięciu 12 V cooler pozostawia standardową konstrukcję daleko w tyle, chłodząc o 5 stopni lepiej przy otwartej i nawet o 6 stopni wydajniej przy zamkniętej obudowie.

Problematyczne jest jedynie chłodzenie pamięci. Małe radiatorki na układy scalone oddają ciepło nieco słabiej niż kompleksowy system chłodzący, w którym radiator odprowadzający energię ma znacznie większą powierzchnię. Może to być przyczyną zawieszenia systemu w wypadku bardziej wydajnych kości. Faworytami będą tu właściciele kart z układami ze stajni ATI – z reguły urządzenia te nie wymagają dodatkowego chłodzenia pamięci.

Szczegóły pracy urządzenia ilustruje wykres. Mnie pozostaje mieć nadzieję, że nieco droższa wersja miedziana będzie miała jeszcze lepsze osiągi, szczególnie w trybie wolnoobrotowym.

Więcej:bezcatnews