Nic nie poradzisz!

W artykule tym przedstawimy największe problemy, z jakimi musi borykać się użytkownik darmowego programu pocztowego Microsoftu. Wszystkie kłopoty łączy jedno: praktycznie nie ma sposobu ich rozwiązania czy obejścia. Konieczne jest albo zaakceptowanie istnienia pewnych niedoróbek Outlook Expresssa, albo zmiana programu pocztowego na inny.

1. Bezpieczeństwo poczty

Używając OE, musimy liczyć się z ryzykiem zainfekowania komputera wirusem. Największą bolączką są oczywiście pliki załączników. We wcześniejszych wersjach Out-look Expressa samo zaznaczenie wiadomości na liście powodowało uruchomienie zbioru przesyłanego w załączniku – jeśli tylko włączone było okienko automatycznego podglądu listów, a jednocześnie wiadomość została odpowiednio spreparowana. W efekcie miliony komputerów padły ofiarą mikrobów. Zapewne każdy pamięta jeszcze jakich spustoszeń dokonał niezbyt skomplikowany wirus I love you.

Jeśli nie mamy najnowszej wersji OE, w której uruchamianie załączników jest blokowane, koniecznie powininiśmy wyłączyć automatyczny podgląd wiadomości. W tym celu należy rozwinąć menu Widok, wybrać pozycję Układ i w dolnej części wyświetlonego okna zlikwidować zaznaczenie opcji Pokaż okienko podglądu. Od tego momentu aby wyświetlić wiadomość, trzeba będzie odszukać list, a następnie dwukrotnie go kliknąć.

Co z tymi osobami, które zainstalowały najnowsze wydanie Outlook Expressa? Przynajmniej teoretycznie nie powinny się one niczego obawiać. Przed otwarciem załącznika zawierającego potencjalnie niebezpieczny plik program wyświetla okno z ostrzeżeniem i prośbą o potwierdzenie zamiaru uruchomienia załącznika. Czyżbyśmy mogli zatem czuć się bezpieczni? Otóż nie. Ochrona polegająca na blokowaniu niektórych załączników do listów elektronicznych wcale nie jest szczelna. Okazuje się bowiem, że jedna z mutacji wirusa I-Worm.NetSky potrafi sobie z nią poradzić. Robak udaje archiwum ZIP, będąc w istocie plikiem wykonywalnym.

Prawdą jest, że mechanizm automatycznego uruchamiania załącznika w momencie otwarcia listu został w najnowszych wersjach Outlook Expressa zablokowany. Jednakże program ten nadal interpretuje wiadomości w formacie HTML z użyciem wadliwego i pełnego luk engine’u przeglądarki Internet Explorer. Nie ma się więc co oszukiwać – wymyślenie przez twórców wirusów nowego sposobu infekowania komputerów za pomocą odpowiednio spreparowanych wiadomości elektronicznych jest tylko kwestią czasu.

2. Prędkość działania

Outlook Express należy do programów “kompaktowych” i nawet na bardzo wolnych komputerach można z niego korzystać w miarę komfortowo. Nie wiadomo jednak, dlaczego czasami otwarcie pierwszej wiadomości (tuż po uruchomieniu programu) trwa nawet… minutę! Jest to czas na tyle długi, że system Windows zaczyna sygnalizować, iż aplikacja prawdopodobnie się zawiesiła. Jednocześnie użytkownik jest pytany, czy nie chce wymusić zamknięcia klienta poczty. W rzeczywistości o żadnym zawieszeniu się nie ma mowy. Po prostu od czasu do czasu Outlook Express ma takie swoje widzimisię – otwieranie pierwszej wiadomości trwa niemiłosiernie długo.

Wiele do życzenia pozostawia prędkość samego uruchamiania programu. Szczególne problemy występują, gdy skrót do Outlook Expressa został umieszczony w folderze Autostart, czyli otwarcie programu i sprawdzenie poczty odbywają się zaraz po uruchomieniu systemu. Od czasu do czasu rozruch klienta poczty zajmuje kilka minut. Inne programy i usługi wpisane do Autostartu już od kilku minut działają, system jest gotowy do pracy, a OE nie zdążył jeszcze nawet wyświetlić ekranu powitalnego. Bywa też i tak, że użytkownik może czekać w nieskończoność, a i tak nic się nie stanie. Jedynym wyjściem jest wtedy dwukrotne kliknięcie skrótu uruchamiającego program.

Więcej:bezcatnews