Bez rewolucji

VMware Workstation jest ważnym narzędziem dla programistów, administratorów i projektantów systemów. Aplikacja ta umożliwia tworzenie wirtualnych komputerów z różnymi systemami operacyjnymi na jednej fizycznej maszynie. Wśród 32-bitowych OS-ów, które mogą być emulowane przez VMware’a, znajdujemy m.in. wszystkie edycje Windows (od 3.1 do Longhorna), wiele popularnych dystrybucji Linuksa (np. Red Hat, SuSE), Free-BSD, Novell NetWare’a oraz Solarisa. Ponadto w wersji 5 dodano obsługę systemów 64-bitowych, np. Windows XP, Windows Servera 2003 SP1, Red Hat Enterprise Linuksa 3 i 4 oraz SuSE Linux Enterprise Servera. Podobnie jak poprzednia edycja, VMware 5.0 pracuje zarówno na Windows, jak i na Linuksie.Ten ostatni zyskał nowy interfejs, bazujący na bibliotece GTK-2.

W porównaniu ze starszymi wersjami poprawione zostało zarządzanie pamięcią. Jest to zauważalne, zwłaszcza gdy wykorzystujemy wiele maszyn wirtualnych jednocześnie. Producent wykorzystał mechanizm podziału pamięci, znany z ESX Servera, czyli starszego “brata” VMware’a. Ważną nowością jest funkcja Teams, pozwalająca użytkownikom na łączenie się w sieć i zarządzanie maszynami wirtualnymi. Dzięki temu można łatwo i symulować złożone środowiska, w których przetestujemy aplikacje sieciowe. Dodatkową opcją jest możliwość uruchamiania maszyn wirtualnych z linii komend czy też za pośrednictwem skryptów.

VMware Workstation 5.0
Wymagania: PC Pentium III 500 MHz, Windows 2000/XP/2003, Linux, ok. 150 MB (Windows) lub 80 MB (Linux) na dysku
wersje dla Windows i Linuksa, bardzo dobra dokumentacja, poprawiona obsługa portów USB, łatwe zarządzanie sieciami wirtualnymi
Cena: ok. 800 zł
www.connectdistribution.com.pl

Rozbudowana została funkcja tworzenia tzw. migawek (ang. snapshot), czyli zapamiętywania stanu systemu. Nowa wersja pozwala użytkownikom na wykonywanie migawek w ustalonych punktach czasowych, a następnie cofanie się do dowolnej z nich. Funkcja ta jest niezwykle przydatna, zwłaszcza w trakcie testowania konfiguracji systemu lub nowych wersji aplikacji.

Już w poprzednich edycjach obsługiwane były porty USB. Obecnie ta funkcjonalność została rozszerzona i teraz systemy wirtualne bez problemu współpracują również z kamerami, mikrofonami czy głośnikami podłączonymi za pośrednictwem interfejsu USB.

Wersja 5.0 pozwala na łatwe klonowanie maszyny wirtualnej. Dostępne są dwa warianty tej operacji: pełna kopia lub podłączenie do oryginalnego komputera, które jest wskazane, jeżeli zależy nam na zaoszczędzeniu przestrzeni dyskowej.

VMware’a można też wykorzystać do szkoleń bądź prezentacji, ponieważ na wydajnym pececie (szybki procesor i dużo pamięci) bez trudu skonfigurujemy “sieć” składającą się z kilku maszyn wirtualnych. Dodatkowym ułatwieniem podczas szkoleń i prezentacji jest możliwość zapisu do pliku AVI czynności wykonywanych na komputerze wirtualnym.

Interesującym uzupełnieniem omawianego oprogramowania jest VMware Virtual Machine Importer. Narzędzie to można pobrać ze strony producenta, a umożliwia ono konwersję wirtualnych maszyn, utworzonych za pomocą programów Virtual PC i Virtual Server, do wirtualnych maszyn VMware’a 5.0.

Z VMware’em możemy się zapoznać, pobierając ze stron producenta w pełni funkcjonalną wersję 30-dniową. Dotychczasowi użytkownicy powinni się jednak zastanowić nad uaktualnieniem. Ma ono bowiem sens tylko wtedy, gdy niezbędne będą nam nowe funkcje wprowadzone wraz z edycją 5.0, ponieważ nie wnosi ona rewolucyjnych zmian.

Więcej:bezcatnews