Poza zasięgiem

“Mój firewall jest świetny i w dodatku darmowy, dlatego wcale nie muszę czytać tego tekstu” – czy tak właśnie pomyślałeś? Nie ukrywam, coś jest w takim podejściu. Czego więc możemy się spodziewać po firewallu, którego wersja dla firm kosztuje ponad 130 zł?

Outpost Firewall to przede wszystkim profesjonalizm. Na pytanie, czy cecha ta objawia się w samym interfejsie, odpowiadam: wątpię, choć każdy doceni polską wersję językową. Ale mogę śmiało powiedzieć, że mało który “ogniomurek” dorównuje produktowi firmy Agnitum pod względem możliwości, które zostały oddane w ręce użytkownika.

Oczywiście twórcy programu zrozumieli, że im łatwiej można go obsługiwać, tym więcej osób się nim zainteresuje – stąd wprowadzenie w wersji 2.5 kreatora ustawień profilu (tylko w wersji płatnej). Mechanizm ten pomaga użytkownikowi skonfigurować parametry połączenia sieciowego oraz utworzyć listę dopuszczonych i zablokowanych programów. Na “księgę trybów pracy” Outposta składają się rozdziały: Wyłącz firewalla, Zezwól na większość, Kreator reguł, Blokuj większość i Blokuj wszystko. Jeżeli ktoś chce jak najszybciej po instalacji zapomnieć o firewallu, niech wybierze Zezwól na większość. Ale osobiście zachęcam do skorzystania z nieco bardziej zaawansowanego trybu Kreatora reguł, bo to jest to, co cybertygrysy lubią najbardziej. Praca w takim trybie pozwala na dobranie odpowiedniego sposobu postępowania za każdym razem, gdy jakaś aplikacja nawiązuje połączenie przychodzące lub wychodzące (w płatnej edycji Outposta opcje te są znacznie rozbudowane).

Outpost Firewall Pro 2.5.372.4725
Wymagania: Windows 98/Me/2000/2003/XP,ok. 20 MB wolnego miejsca na dysku
kreator ustawień, blokowanie reklam, filtrowanie treści stron WWW, wykrywanie ataków typu DoS, niezwykle bogate raportowanie, zabezpieczenie programu hasłem
Cena: ok. 135 zł (roczna licencja dla firm)
www.agnitum.com

“No dobrze, ale mój firewall też kontroluje ruch pakietów” – pomyśli zniecierpliwiony Czytelnik. To prawda, ale czy Twój firewall udaremni skanowanie portów, ataki typu DoS lub z wykorzystaniem exploitów? Czy przechowuje on w pamięci podręcznej DNS listę adresów IP odpowiadających ostatnio używanym nazwom domenowym, dzięki czemu np. często odwiedzane strony są otwierane szybciej? Czy Twój “ogniomurek” potrafi filtrować zawartość stron WWW, sprawdzać załączniki e-mailowe i blokować reklamy? Nie? W takim razie zaryzykuję tezę, że to, co nazywasz firewallem, jest tylko kontrolerem aplikacji, które mogą lub nie łączyć się z Siecią. Outpost natomiast ze wszystkimi wymienionymi wyżej zadaniami radzi sobie świetnie. Nie zapominajmy, że program ten potrafi także udaremnić wykonanie kodu JavaScript czy Visual Basica, zapobiegnie też niepożądanym działaniom kontrolek ActiveX czy apletów Javy.

Outpost zaoferował mi również pełny dostęp do danych gromadzonych w trakcie monitorowania mojego łącza i systemu. Mogłem sprawdzić, które aplikacje są aktywne sieciowo oraz które porty zostały dla nich otwarte. Poza tym program pokazuje rodzaje protokołów wykorzystywanych na tych portach. Wiem też, ile danych zostało przesłanych, a ile zablokowanych. Znajdę także wiele szczegółowych informacji o stanie systemu dzięki mechanizmowi raportowania – Dziennikowi.

Prawda jest taka, że na punkcie ochrony swojego systemu i danych mam fioła. Mój antywirus od dwóch godzin nie zaktualizował bazy sygnatur wirusów i już się zastanawiam, czy wszystko gra. Do tego korzystam z antyspyware’a i oczywiście z firewalla, którym jest… Outpost. Jeśli miałbym jakoś zachęcić do wypróbowania tego programu, powiedziałbym, że jest on jak dobry przyjaciel: jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Więcej:bezcatnews