Dwie minuty Billa

Trzecia wizyta Billa Gatesa w Polsce była planowana przez Redmond od miesięcy. Jednak media zostały powiadomione o tym fakcie dosłownie na kilka dni przed jego przyjazdem. Zarówno przed, jak i w czasie pobytu prezesa rady nadzorczej i głównego architekta oprogramowania Microsoftu panował chaos informacyjny. Wiadomości uzyskiwane przez nas – dziennikarzy – bądź z ust przedstawicieli agencji PR obsługującej Microsoft, bądź pracowników polskiego oddziału firmy z Redmond były niekompletne i sprzeczne.

Co wolno, a czego nie

Spotkanie z prasą trwało bardzo krótko, a sama wypowiedź Billa Gatesa zamknęła się w niecałych dwóch minutach. Mimo zapewnień przedstawicieli Microsoftu i agencji PR, że przewidziano rundę pytań, żadnemu z dziennikarzy nie pozwolono zadać nawet jednego.

Jedni twierdzili, że podczas konferencji dla dziennikarzy w warszawskim hotelu Sheraton nie będzie możliwości robienia zdjęć. Inni, że sposobność taka będzie, ale w Kancelarii Prezydenta RP. W Sheratonie okazało się, że zdjęcia robić można do woli.

Więcej mówił Dorn

Zupełnie niezrozumiałe wydało się nam także exposé Gatesa. Nie dość, że lakoniczne, to jeszcze ogólnikowe. O wiele więcej dowiedzieliśmy się z ust wicepremiera Ludwika Dorna. Poinformował on przede wszystkim o utworzeniu w Polsce Centrum Innowacji i Oprogramowania, które będzie się zajmowało rozwijaniem aplikacji Microsoftu. Dodał też, że decyzja ta została podjęta głównie przez wzgląd na dorobek polskich naukowców w dziedzinach takich jak logika, matematyka i teoretyczne podstawy informatyki. Stąd też zapewne inicjatywa ufundowania przez wicepremiera stypendiów i wyróżnień dla najbardziej utalentowanych informatyków oraz specjalnej nagrody imienia Alfreda Tarskiego i Jana Łukasiewicza.

Wracając do kwestii organizacyjnych, dodajmy, że mówiono nam wielokrotnie, iż plan odwiedzin Gatesa w naszym kraju jest niezwykle napięty (co bez wątpienia było prawdą) i nie udzieli on żadnego wywiadu mediom (nasze usilne starania spełzły na niczym). Jak się jednak okazało, była to nieprawda. Znalazły się stacje telewizyjne, które nadały interview z szefem rady nadzorczej Microsoftu. Nawiasem mówiąc, niektóre pytania były wręcz żenujące, np. “czy śpi Pan z komputerem?”.

Może następnym razem

Z jednej strony wizyta Billa Gatesa okazała się bardzo owocna (patrz: “$(LC166497:Wizyta i jej rezultaty)$”). Cieszymy się, że Microsoft wybrał właśnie Polskę na siedzibę kolejnego centrum technologii oprogramowania, bo to gwarantuje rozwój naszego rynku usług IT i dodatkowe miejsca pracy. Z drugiej jednak czujemy poważny niedosyt, bo chcieliśmy naszym Czytelnikom dać wiedzę nie tylko na temat tego, z czym lub z kim sypia Bill Gates.

Więcej:bezcatnews